Belka: w połowie 2012 r. inflacja spadnie do 2,5 proc.

W połowie przyszłego roku inflacja zejdzie do 2,5 proc. - powiedział prezes NBP Marek Belka. Dodał, że trudno przewidzieć kiedy złoty się umocni.

Belka: w połowie 2012 r. inflacja spadnie do 2,5 proc.
Źródło zdjęć: © AFP

16.11.2011 10:30

Belka powiedział - odnosząc się do wtorkowych danych GUS o inflacji, która w październiku wyniosła 4,3 proc. licząc rok do roku - że w połowie 2012 r. inflacja osiągnie cel NBP. - My liczymy, że do celu, czyli 2,5 proc. inflacja zejdzie w połowie przyszłego roku - ocenił prof. Belka w Polsat News.

Szef NBP mówił również, że polska waluta jest obecnie dość słaba. - Taka jest sytuacja, że jedyne co jest pewne, to niepewność. Nieuchronność wahań nie dotyczy wyłącznie złotego, ale też potężnych walut, jakimi są dolar czy euro - powiedział Belka.

Dodał, że dziś kurs złotego jest odchylony od fundamentów gospodarczych. Dodał, że nie da się przewidzieć, kiedy umocnienie złotego może nastąpić. - Wszyscy ci, którzy mówią, że wiedzą jak się będzie zmieniać kurs waluty, po prostu konfabulują - skwitował Belka.

Belka odniósł się także do pytania o "udomowienie" polskich banków - córek zagranicznych instytucji finansowych. - Chodzi o to, by umieć się zachować w sytuacji, gdy te polskie banki zostaną sierotami. Chodzi o to, aby sprzyjać polskiemu kapitałowi, aby takie osierocone banki wspierać - powiedział.

Stwierdził, że NBP może udzielić wsparcia płynnościowego, czyli np. krótkoterminowego kredytu.

Prezes NBP uważa, że expose premiera Donalda Tuska poprawi wizerunek Polski, jeśli znajdą się w nim zapowiedzi reform i działań konsolidujących finanse publiczne. - To jest okazja, żeby podnieść nasz rating - powiedział w środę rano w RMF FM.

Belka pytany, czy zna treść expose premiera lub przynajmniej jego główne założenia, stwierdził: - Nie znam, ale rozmawiałem wskazując na różnego rodzaju zagrożenia i różnego rodzaju słabości polskiej gospodarki.

Jego zdaniem, premier musi pokazać w expose, że deficyt budżetowy będzie spadał, a dług publiczny pozostanie pod kontrolą, zaś potrzeby pożyczkowe państwa, co określił jako sprawę najważniejszą, zostaną ograniczone.

- Myślę, że dobre (...) expose premiera, czyli proreformatorskie, zapowiadające działania konsolidujące finanse publiczne, poprawi nasz wizerunek, także w tych nielubianych agencjach ratingowych - ocenił Belka.

Na pytanie, czy pot, krew i łzy churchillowskie powinny się znaleźć w expose, odpowiedział: - Ani krwi, ani łez, może troszkę nam, że tak powiem, pot na czoło wystąpi.

W piątek w Sejmie premier ma przedstawić expose.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)