Benzyna po 7 zł? To nic nadzwyczajnego
Litr paliwa po 7 złotych to nic nadzwyczajnego, są w Europie państwa, np. Turcja czy Norwegia, w których tyle ono kosztuje - Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego odniósł się do fragmentu rozmowy ministra Skarbu Państwa Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra Zdzisława Gawlika i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca.
23.06.2014 10:20
Litr paliwa po 7 złotych to nic nadzwyczajnego, są w Europie państwa, np. Turcja czy Norwegia, w których tyle ono kosztuje - Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego odniósł się do fragmentu rozmowy ministra Skarbu Państwa Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra Zdzisława Gawlika i prezesa PKN Orlen Jacka Krawca.
Ten ostatni zdradził, jakoby w euforii po wygranych w 2011 wyborach premier Donald Tusk miał powiedzieć "Teraz, k*a to paliwo może być nawet i po 7 zł".
- Jeszcze kilka lat temu ekscytowaliśmy się barierą 5 złotych. Teraz jesteśmy oswojeni z ceną 5,30 czy 5,40 - podkreślił Chmal przyznając, że to rzeczywiście rząd polityką podatkową wpływa na cenę paliwa na stacji benzynowej.