Browary zadowolone z Euro
Czerwiec, mimo kiepskiej pogody, był dla wielu marek udanym miesiącem. Wprawdzie rekord sprzedaży piwa nie padł, ale niektórzy producenci znacznie zyskali. Dzięki Euro - pisze "Rzeczpospolita".
05.07.2012 | aktual.: 06.07.2012 07:23
Carlsberg sprzedał o 40 proc. więcej piwa, niż podczas Euro 2008. Tylko ten browar mógł oferować piwo w oficjalnych strefach kibica.
Jak twierdzi firma, w maju i czerwcu również w sklepach ich bursztynowy trunek zanotował dwucyfrowy wzrost sprzedaży w porównaniu z ubiegłym roku.
Na mistrzostwach skorzystała także Grupa Żywiec, a najbardziej ich marka - Warka, która była sponsorem polskich piłkarzy. Jak twierdzi Sebastian Tołwiński, rzecznik prasowy Żywca, zamówienia na Warkę w maju tuż przed rozpoczęciem Euro były o ponad 30 proc. wyższe niż rok wcześniej.
W pubie obok browaru Kompanii Piwowarskiej w Poznaniu obroty wzrosły o 300 proc. niż przeciętnie.
Piotr Kwiatkowski, dyrektor ds. korporacyjnych Kompanii Piwowarskiej, wyniki branży w czerwcu nie były tak dobre, jak w maju, a to z powodu kapryśnej pogody. Zazwyczaj sprzedaż piwa w czerwcu jest wyższa niż w maju.
Maj był rekordowy również z innego powodu. Zapotrzebowanie na piwa zgłaszali wówczas hurtownicy, zaopatrujący małe sklepy, którzy obawiali się, że braknie im towaru podczas mistrzostw.
W głównych sieciach handlowych sprzedaż piwa w czerwcu w ujęciu rocznym wzrosła dwucyfrowo. Zwiększa się udział piw regionalnych oraz smakowych.
Tylko dzięki Euro, rynek piwa zyska w tym roku 1-2 proc., czyli 360-720 tys. hl sprzedaży.