Brudne piaskownice i dziurawe podesty. Polskie place zabaw pod lupą
Piaskownice zanieczyszczone zwierzęcymi odchodami, spróchniałe lub przerdzewiałe konstrukcje i nieczytelne regulaminy - takie problemy powtarzają się w trakcie kontroli placów zabaw w całej Polsce. Rodzice narzekają na to samo, co strażnicy miejscy i inspekcje sanitarne. Do listy zarzutów dorzucają jeszcze brak toalet i młodzież spożywającą na placach zabaw alkohol.
19.08.2017 | aktual.: 25.08.2017 14:44
Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał komunikat skierowany do właścicieli i zarządców placów zabaw. GINB przypomina o konieczności zapewnienia możliwości bezpiecznego użytkowania obiektów. W przypadku wykrycia zaniedbań podmiot odpowiedzialny może zostać ukarany grzywną do 5000 zł lub karą aresztu.
Brudny piasek i fatalny stan urządzeń
Oprócz Państwowych Inspekcji Sanitarnych, Najwyższej Izby Kontroli czy Urzędu Dozoru Technicznego, kontrole placów zabaw prowadzą też strażnicy miejscy w całej Polsce. Akcje przeprowadzane są zazwyczaj wiosną. Wielu zarządców zapomina o tym, że po zimie place zabaw mogą być niezdatne do bezpiecznego użytkowania.
Co sprawdzają strażnicy w trakcie takich kontroli? Przede wszystkim czystość piasku, zabezpieczenia huśtawek, pochylni czy ścianek przeplotni. Oceniają też stan ogrodzeń, ławek, oświetlenia i koszy na śmieci.
W całej Polsce powtarzają się te same problemy. Najczęściej w raportach strażników czytamy o brudnym piasku, spróchniałych lub zerdzewiałych urządzeniach, wulgarnych napisach znajdujących się na huśtawkach i innych obiektach oraz brakach w elementach zabezpieczających.
Strażnicy znajdowali również na placach zabaw wystające gwoździe i inne ostre elementy, zerwane lub naderwane linki asekuracyjne, obluzowane lub kręcące się na wyrobionych lub uszkodzonych łożyskach karuzele czy pęknięte osłony tarasów wysokościowych.
Strażnicy kontrolują w całej Polsce
Strażnicy miejscy w Warszawie skontrolowali w tegorocznej akcji 942 place zabaw. Wykryte zostały 202 nieprawidłowości.
Najwięcej dotyczyło uszkodzenia elementów zabawowych (28 proc.), zniszczonych ławek (15 proc.) oraz zanieczyszczonych i uszkodzonych piaskownic (12 proc.). Problemem okazały się też uszkodzone ogrodzenia, nawierzchnia i nieczytelne tablice informacyjne.
Strażnicy miejscy kontrolowali również place zabaw w Krakowie. Nieprawidłowości wykryli na 16 z 391 placów. Na stronie krakowskiej Straży Miejskiej czytamy, że główne zagrożenia mogą stanowić niebezpieczne krawędzie czy rozpadające się konstrukcje.
Krakowska Straż Miejska powołuje się na zdanie ekspertów. Według nich dzieci mogą być narażone nie tylko na urazy, ale również na zakażenia bakteriami beztlenowymi, na przykład laseczkami tężca. Grozi im to w przypadku zabawy w piaskownicach lub innych obiektach, w których nie zachowuje się należytej czystości.
Kontrole zostały przeprowadzone również w Białymstoku. Wykryto 20 nieprawidłowości na 150 placach. Place kontrolowano też wiosną w Świdnicy. Na 23 obiektach znaleziono łącznie 30 usterek. Strażnicy sprawdzali również obiekty w Olsztynie, Grodzisku Mazowieckim czy Rybniku.
Rodzice też mają swoje uwagi
W badaniu "Pokaż wasz plac zabaw" rodzice jako największe problemy wskazywali brak toalet i miejsca, w którym można byłoby schronić się przed deszczem. Rodzice podkreślali, że spędzają na placach zabaw z reguły kilka godzin i brak toalety bywa bardzo uciążliwy. Dla części problemem okazał się również brak dozorcy oraz niebezpieczne podłoże.
Co więcej, aż 42 proc. rodziców wskazywała na zaniedbanie placów zabaw. Zanieczyszczone piaskownice, przepróchniałe deski, przerdzewiałe elementy, nieskoszone pokrzywy, młodzież pijąca alkohol na terenie placów zabaw - to wszystko wymieniali rodzice jako ważne problemy. Na placach często brakowało też tablic informacyjnych.
Według większości ankietowanych rodziców na każdym placu zabaw można znaleźć kosz na śmieci, ławki dla opiekunów, rośliny oraz ogrodzenie i zakaz wyprowadzania psów.
Ile to kosztuje?
Raporty i konserwacje placów zabaw to oczywiście spore wydatki. W analizie "Pokaż wasz plac zabaw" czytamy, że koszty budowy nowoczesnego placu zabaw zależą od miejsca jego powstania. W Warszawie budowa nowego obiektu o powierzchni 200 m kw. kosztuje ok. 250 tys. zł, a remont zdewastowanego ok. 120 tys. zł. W Gdańsku budowa placu to wydatek rzędu 50 tys. zł. Sama wymiana piasku może kosztować 670 zł.
Wydział Gospodarki Komunalnej w Łodzi ma pod swoją kontrolą 63 place zabaw i 57 ogrodzonych piaskownic. Rok temu ogłosił przetarg na wykonawcę przeglądu technicznego za 20 tys. zł. Na naprawy i konserwacje wydział wydawał w ostatnich latach 30-40 tys. zł.