Trwa ładowanie...
sesja
21-07-2009 17:44

Byki o włos od sukcesu

Początek dnia przyniósł na giełdzie niewielkie spadki. Było to bardzo skromna reakcja na wczorajsze naruszenie istotnych poziomów amerykańskiego rynku, ale już po godzinie podaż nie miała powodu do radości, ponieważ od poziomu 2000 pkt.

Byki o włos od sukcesuŹródło: A-Z Finanse
d3srbj7
d3srbj7

WIG20 oddalił się o zaledwie 20 pkt. po czym szybko popyt doprowadził do jednoprocentowych wzrostów. Tam rynek czekał na amerykańskie dane oraz zachodnie reakcje na nie.

Opublikowane wyniki amerykańskich spółek w większości były nieznacznie gorsze od oczekiwań, co nie wpływało na rynki. Optymistycznym wyjątkiem był rezultat Caterpillara, największego na świecie producenta sprzętu budowlanego, gdzie zysk trzykrotnie przebił prognozy. Choć tu za wynikiem nie stały przychody, ale znacznie zmniejszenie kosztów to graczom spodobał się komunikat ze spółki, której prognozy potwierdzają, że programy stymulujące gospodarkę zaczynają zwiększać popyt.

Reakcji nie było również na słowa Bena Bernanke, szefa FED, który stwierdził, że widzi symptomy stabilizacji gospodarczej, ale bank centralny musi pozostać elastyczny, a polityka wysokości stóp procentowych (czyli utrzymywanie najniższych możliwych stóp) nie zmieni się przez dłuższy czas.

Stabilizacja pod tegorocznym szczytem zakończyła się dopiero pod koniec dnia. Indeksowi udało się dotrzeć w pobliże czerwcowego maksimum, ale nawet nie było szansy przełamania go. Niedźwiedzie od razu zepchnęły rynek kilkanaście punktów niżej, ale nie zagroziły i tak dobremu wynikowi. Podobnie jak wczoraj wzrosty opierały się głównie na bankach. PEKAO i PKO BP na ćwierćmilionowych obrotach wyraźnie wzrosły, a ich kursy wraz z pokonywaniem kolejnych psychologicznych poziomów przyciągają coraz to nowych inwestorów.

d3srbj7

Ostateczny wzrost stanowi doskonały punkt ataku dla każdej ze stron. Byki spokojnie mogą jutro powtórzyć atak z większą determinacją i z długoterminowego punktu odnieść istotny sukces. Z kolei podaż już kilkakrotnie w tym roku udowodniła, że najsilniejsze korekty zaczynają się właśnie od słabych końcówek przy szczytach. Podobnie wyglądała sytuacja w styczniu i czerwcu, kiedy po „pewnych wzrostach” pojawiały się nieoczekiwane spadki. Z technicznego punktu widzenia nawet wygodniej dla byków będzie teraz pozwolić na niewielkie odejście od szczytów i ponownie skorzystać z trampoliny przy poziomie 1930 pkt.

Paweł Cymcyk
analityk
A-Z Finanse

d3srbj7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3srbj7