Chiński eksport zaczyna spadać

Eksport z Chin spadł w grudniu o 2,8 proc. To największy spadek od dziesięciu lat, wywołany oczywiście światową recesją. Może poważnie wpłynąć na tempo rozwoju gospodarki Chin.

Chiński eksport zaczyna spadać
Źródło zdjęć: © Open Finance

13.01.2009 11:06

WYDARZENIE DNIA

Eksport z Chin spadł w grudniu o 2,8 proc. To największy spadek od dziesięciu lat, wywołany oczywiście światową recesją. Może poważnie wpłynąć na tempo rozwoju gospodarki Chin.
W całym 2008 r. chiński eksport wzrósł o 17,2 proc., wobec 25,7 proc. rok wcześniej. Spadek eksportu w grudniu jest więc zaostrzeniem pewnej tendencji. Najbardziej wysyłka towarów spadła do USA - o 4,1 proc. Również do Europy dostawy są mniejsze o 3,5 proc. Lecz co ciekawe, spadł także import do Chin i to o aż 21,3 proc., wobec czego kraj środka zanotował w historii drugą co do wielkości nadwyżkę handlową, która wyniosła 39 mld dolarów. Zdaniem banku Nomura eksport Chin w 2010 r. może się obniżyć o 10 proc., a Royal Bank of Scotland sądzi, że chiński PKB wzrośnie w tym roku o 5 proc.

SYTUACJA NA GPW

Poniedziałkowe notowania zaczęły się od niewielkiego spadku WIG20, który zresztą szybko został zniwelowany. Warszawska giełda już w piątek mocno spadała (2,5 proc.) niejako wyprzedzając późniejsze spadki w USA i w Azji, zatem w poniedziałek rano pojawiła się szansa na stabilizację notowań. Niestety, po krótkim zrywie inwestorzy zorientowali się, że w Europie ceny akcji spadają, a później do zniżek dołączyły się indeksy amerykańskie. W tej sytuacji już do końca sesji na GPW oglądaliśmy osuwanie się indeksu. Obroty podliczono na 765 mln PLN - to niemal pół miliarda mniej niż na poprzedniej sesji. WIG20 ściągały w dół notowania KGHM (-3,7 proc.), która traciła za sprawą spadających notowań miedzi. Również niektóre banki (PKO BP w dół o 3,9 proc.) traciły mocniej. Być może ze względu na bank Millennium, który odłożył o trzy tygodnie publikację raportu kwartalnego.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Wzrostowy epizod z przełomu grudnia i stycznia większość zagranicznych giełd ma już zasobą. W poniedziałek indeksy z Wall Street po spadku o ponad 2 proc. (w przypadku S&P 500 i NASDAQ) wróciły w okolice jednomiesięcznych minimów. Rozpoczynający się sezon publikacji wyników kwartalnych z pewnością dostarczy inwestorom sporo emocji, lecz niestety szanse na pozytywne niespodzianki są równie kruche jak fundamenty do trwałych wzrostów cen akcji w najbliższych miesiącach. W połowie września konsensus rynkowy mówił o wzroście zysków spółek z indeksu S&P 500 w IV kw. 2008r. na poziomie 41 proc. r/r, a po burzliwej końcówce ubiegłego roku analitycy diametralnie zmienili oczekiwania i spodziewają się spadku zysków o 15 proc. Japoński NIKKEI stracił we wtorek po długim weekendzie 4,8 proc.

OBSERWUJ AKCJE

TVN - w poniedziałek akcje spółki mediowej potaniał o 5,3 proc. do ok. 12,7 PLN za akcję. Jedna sesja zniwelowała powolny wzrost wartości papierów trwający od końca grudnia, a spadek jest tym ważniejszy, że przełamane zostały średnie kroczące z 20 i 50 dni, które w analizie technicznej stosuje się najczęściej jako wyznacznik krótko- i średnioterminowego trendu. Na wysokości 14 PLN za akcję leży bardzo silny opór pokrywający się ze zniesieniem połowy fali spadkowej z października. Inwestorzy nie powinni jednak w popłochu uciekać z rynku, dopóki cena akcji utrzyma się powyżej 11,80 - 12 PLN. W tych okolicach można doszukiwać się średnioterminowego wsparcia, lecz jeżeli nie zdoła ono się obronić, następny przystanek znajdować się będzie dopiero w rejonie 11,00 PLN za akcję.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Sfinks - spółka poinformowała, że jej straty z wyceny opcji na stopy procentowe i walutowe wyniosła 31 grudnia 8,8 mln PLN. Spółka poinformowała ponadto o spłacie pożyczki wobec osoby fizycznej i żądaniu spłaty pożyczki od Sfinks France SAS.
Interferie - spółka zakończyła zawieranie umów na 2009 rok. Przychody poszczególnych ośrodków z tytułu zawartych umów wyniosą ok. 13 mln PLN.
ZA Puławy - rada nadzorcza odwołała Lecha Klizę i Lecha Schimmelpfenninga z funkcji członków zarządu.
Travelplanet.pl - przychody spółki w grudniu wyniosły 9,7 mln PLN co oznacza dynamikę na poziomie 122 proc. w stosunku do grudnia 2007 r. W całym 2008 r. obroty spółki wyniosły 157 mln PLN, co oznacza dynamikę na poziomie 132 proc.
Kęty - ze względu na wzrost kursów walutowych w IV kwartale i konieczność wyceny pozycji walutowych spółki, Kęty obniżyły prognozę wyników za 2008 r. Przychody mają wynieść 1,165 mld PLN (wcześniej 1,28 mld PLN), a zysk netto 65 mln PLN (zakładano 85 mln PLN).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Za nami kolejny częściowo zdyskontowany spadek notowań w USA, ale tym razem mieliśmy też istne oberwanie chmury na giełdzie w Tokio, co pogarsza sytuację inwestorów w Europie. Możemy zatem spodziewać się spadków na otwarciu. Dziś brakuje publikacji ważnych danych makroekonomicznych, więc rynki są niejako pozostawione same sobie. O poprawę nastrojów może zadbać Tesco, które zanotowało wyższą sprzedaż od oczekiwanej, ale to może być zbyt mało, by wyciągnąć indeksy na plus.
Pozostaje przygotować się na spadek notowań na otwarciu i liczyć na stabilizację w dalszej części notowań.

WALUTY

We wtorek sytuacja na rynku walutowym była niemal identyczna jak dzień wcześniej, ponieważ ze względu na brak kluczowych publikacji makroekonomicznych inwestorzy przygotowują się na drugą część tygodnia. Euro potaniało względem dolara do 1,32 USD, a z kolei dolar taniał wobec jena o ok. 1 proc. Znacznie silniej, bo o ok. 3 proc., taniał polski złoty, do którego sentyment zniknął równie szybko jak się pojawił. Rano kurs franka skoczył do poziomu 2,78 PLN, euro kosztowało 4,11 PLN, a dolar 3,10 PLN.

SUROWCE

Ropa naftowa tanieje szósty dzień z rzędu, cena baryłki we wtorek rano wynosiła 36 USD. Inwestorzy zdają się większą wiarę dawać wypowiedziom libijskich i irańskich urzędników, którzy obawiają się, że ostatnie obniżki OPEC są niewystarczające wobec dramatycznego spadku popytu na energię. Cena miedzi spadła na giełdzie w Szanghaju o maksymalny dopuszczalny dzienny limit, czyli o 5 proc. Największy na świecie producent aluminium, firma Alcoa, rozpoczynając sezon publikacji wyników kwartalnych przez spółki surowcowe nie bardzo miała czym się chwalić, bo przecena aluminium na światowych rynkach o 35 proc. w IV kw. 2008r. szła w parze z zapaścią koniunktury w sektorach motoryzacyjnym i budowlanym.

Łukasz Wróbel - giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda - wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)