Chińskie obawy, greckie strachy i brak wiary w Fed

Spadki na giełdach pojawiły się w momencie, gdy obawy przed korektą przytłumił zachwyt nad rekordami na Wall Street. Żaden z trzech wymienionych w tytule czynników nie ma waloru świeżości.

Obraz
Źródło zdjęć: © Open Finance

Odgrzewane kotlety często powodują niestrawność. Z takim zjawiskiem mieliśmy do czynienia we wtorek. Indeksy na niemal wszystkich giełdach zniżkowały bez konkretnej przyczyny. Zasadnicze pytanie brzmi, czy dolegliwość będzie mieć charakter przejściowy, czy popsuje samopoczucie inwestorów na dłużej. Rynkowy zwrot (choć może zbyt wcześnie na jego ogłoszenie) wynika nie z napływu nowych informacji, ale z "syntezy" znanych już czynników i zmiany oceny ich znaczenia, powodującej pogorszenie się nastrojów. Powód spadków ma więc źródło nie w faktach, lecz ocenach.

O hamowaniu chińskiej gospodarki wiadomo od dawna. Jeśli ktoś nie wierzy w tamtejszą statystykę, mógł się tego domyślić patrząc na wykresy indeksów w Szanghaju. Od sierpnia 2009 r. uparcie idą w dół, tracąc w tym czasie jedną trzecią swej wartości. Przełomowe decyzje chińskich władz, dotyczące reform, obniżenia zakładanego tempa wzrostu oraz zgody na wyższy cel inflacyjny, oraz gorsze dane dotyczące handlu zagranicznego, znane są od kilkunastu dni. Wczoraj nic nowego na ten temat nie usłyszeliśmy. Nowością nie są stwierdzenia raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, którego fragmenty podrzuciły inwestorom agencje informacyjne. O tym, że plan reform i ograniczenia zadłużenia Grecji ma kruche podstawy i wątłe szanse powodzenia, wie niemal każdy.

Zawód, jaki sprawił Ben Bernanke nie wspominając nic o trzeciej rundzie ilościowego luzowania polityki pieniężnej, pojawił się już w poprzednim tygodniu. I żadnej reakcji na rynkach nie spowodował. Wczoraj kwestia wróciła za sprawą publikacji ankiety, z której wynika, że topnieją szeregi ekonomistów liczących na QE3 i wierzących, że Fed utrzyma stopy przy ziemi do 2014 r.

To wszystko wystarczyło, by indeksy na głównych giełdach europejskich straciły po 1,3-1,4 proc. Za oceanem spadki były znacznie mniejsze i wyniosły ostatecznie 0,3-0,5 proc. W ciągu dnia sięgały jednak niemal 0,9 proc. Fed postanowił nie wystawiać nerwów inwestorów na próbę i już wczoraj wieczorem opublikował treść oświadczenia, jakie dziś Ben Bernanke wygłosi przed senacką komisją. Za główny jego punkt można uznać stwierdzenie, że Fed zrobi dla amerykańskiej gospodarki wszystko, czego wymagać będzie sytuacja. Ten powtarzany od dawna refren użyty został tym razem w kontekście kłopotów europejskich, a nie amerykańskich.

Dziś w Azji przeważały niewielkie spadki. Nikkei stracił 0,55 proc. W Szanghaju na godzinę przed końcem handlu w zmaganiach byków z niedźwiedziami było blisko remisu. Kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy rano nie dawały wyraźnych wskazówek, dotyczących rozwoju sytuacji w początkowej fazie dzisiejszych notowań.

Roman Przasnyski
Open Finance

Wybrane dla Ciebie
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Drony nad autostradą. Niemcy sprawdzają ciężarówki przy granicy
Drony nad autostradą. Niemcy sprawdzają ciężarówki przy granicy
Zmowa dociska rolników? Urząd odpowiada ministrowi rolnictwa
Zmowa dociska rolników? Urząd odpowiada ministrowi rolnictwa
Nie każdy senior o tym wie. Oto co umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. Oto co umożliwia legitymacja emeryta
Mariusz Pudzianowski o pracy w niedzielę. W sieci zawrzało
Mariusz Pudzianowski o pracy w niedzielę. W sieci zawrzało
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Znana odzieżówka padła ofiarą hakerów. Wyciekły dane Polaków
Znana odzieżówka padła ofiarą hakerów. Wyciekły dane Polaków
Niemiecka sieć tekstyliów upada. Zamyka sklepy i wyprzedaje towar
Niemiecka sieć tekstyliów upada. Zamyka sklepy i wyprzedaje towar
Wraca hit zeszłego roku. Ten znicz świeci dwa lata. Ile kosztuje?
Wraca hit zeszłego roku. Ten znicz świeci dwa lata. Ile kosztuje?
Wizz Air z nowym połączeniem z Warszawy. Dolecimy tam w godzinę
Wizz Air z nowym połączeniem z Warszawy. Dolecimy tam w godzinę
Ile kosztuje drewno? Ceny w sklepach i hurtowniach
Ile kosztuje drewno? Ceny w sklepach i hurtowniach
Fiskus sprzedaje auta pijanych kierowców. Do wzięcia Audi za 4 tys. zł
Fiskus sprzedaje auta pijanych kierowców. Do wzięcia Audi za 4 tys. zł