Chiny obniżają wartość juana, aby ratować gospodarkę

Ludowy Bank Chin jest coraz bardziej aktywny na rynku juana. Teraz posunięcia są bardziej agresywne w stosunku do tych z listopada i grudnia.

Chiny obniżają wartość juana, aby ratować gospodarkę
David Dennis/Flickr (CC BY-SA 2.0)

07.01.2016 | aktual.: 07.01.2016 14:05

*W reakcji na słabe dane z chińskiej gospodarki, jakie napłynęły na rynek w poniedziałek i środę, Ludowy Bank Chin zdecydował się na dewaluację swojej waluty. Oficjalny kurs juana wobec dolara amerykańskiego został obniżony o 0,5 procent. To dodatkowo zwiększyło niepokój inwestorów, co poskutkowało dużym odpływem kapitału z chińskiej giełdy. *

Słabe dane dotyczące nastrojów przedsiębiorców z sektora usługowego i przemysłowego były jedną z przyczyn, które wywołały dużą przecenę na giełdzie w Szanghaju. Główny indeks stracił tam w poniedziałek i czwartek około 7 procent - w efekcie zawieszono notowania. Więcej na ten temat pisaliśmy w money.pl.

- Słabsze dane na temat PMI w usługach, które poznaliśmy w nocy z wtorku na środę nie były bezpośrednią przyczyną czwartkowej przeceny na chińskiej giełdzie, niemniej wpisują się w scenariusz, jaki ma miejsce od kilku dni. Dane są słabe, a rynek huczy od plotek na temat faktycznego stanu chińskiej gospodarki, z kolei inwestorzy coraz bardziej liczą się z poważniejszymi perturbacjami w nadchodzących miesiącach - komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

Dodał, że perspektywy wzrostu dla gospodarki Chin zostały obniżone do 6,7 proc. z 7,0 proc.

- Rynek zdaje sobie sprawę z tego, że Chińczycy są zmuszeni podjąć nadzwyczajne działania. Na razie jednak zamiast kolejnych programów stymulacyjnych czy też ruchów na stopach procentowych, Ludowy Bank Chin jest coraz bardziej aktywny na rynku juana. Teraz posunięcia są bardziej agresywne w stosunku do tych z listopada i grudnia i przypominają to, co stało się w sierpniu, kiedy to juan skokowo stracił na wartości blisko 4 proc. w ciągu dwóch dni - mówi Rogalski. Jak tłumaczy, to prowokuje coraz wyraźniejszy odpływ kapitału z chińskiego rynku*. *

- Im bardziej juan jest osłabiany, tym bardziej nerwowo jest na rynku akcji, *gdzie dodatkowo handel jest automatycznie blokowany, a chiński nadzór coraz bardziej rozszerza ograniczenia związane ze sprzedażą akcji - tłumaczy Rogalski. - Co ciekawe CFETS, czyli instytucja podległa Ludowemu Bankowi Chin, a odpowiedzialna za obrót walutami (China Foreign Exchange Trade System) mocno „potępia” spekulantów, tłumacząc ostatnie ruchy nietypową zmiennością na rynku i daje do zrozumienia, że ruchy na walucie nie mają nic wspólnego z sytuacją w realnej gospodarce oraz prawami popytu i podaży (cóż propaganda bywa nieraz dość twórcza) - dodaje Rogalski. *

Źródło artykułu:money.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)