Ciemne chmury nad GPW
Dzisiejszy dzień przyniósł istotną przecenę akcji na warszawskim parkiecie. W wyniku nienajlepszych wczorajszych zamknięć na Wall Street od rana na naszym rynku zdecydowaną przewagę miały niedźwiedzie.
Podobnie zachowywały się wszystkie główne europejskie parkiety. Dobre informacje z rynku pracy podane przez GUS miały niewielki wpływ na zahamowanie wyprzedaży. Wzrost wynagrodzenia brutto w kwietniu wyniósł 3,2 proc. w ujęciu rok do roku, co wskazuje na poprawę sytuacji w przedsiębiorstwach i przekłada się na wzrost konsumpcji indywidualnej. Ostatecznie wszystkie warszawskie indeksy zanotowały zniżki, indeks blue chipów WIG20 stracił 3,08 proc., indeks średnich spółek 1,99 proc., a indeks sWIG80 spadł 2,01 proc.
Z dużych spółek na dzisiejszej sesji najlepiej zachowywały się akcje CEZ-u. Kilka dni temu zarząd spółki zgłosił projekt, aby wypłacić w formie dydwidendy 53 CZK na akcję. Proponowanym dniem dywidendy jest 29 czerwca 2010 roku, czyli dzień, w którym odbędzie się walne zgromadzenie. Gorzej zachowywały się pozostałe spółki z branży energretycznej, Enea i PGE. W czerwcu przeprowadzona będzie przez Ministerstwo Skarbu Państwa oferta kolejnej spółki z branży – Taurona. Podobnie jak w przypadku PZU planowane jest wprowadzenie gwarantowanego przydziału akcji dla inwestorów indywidualnych, a także Tauron zaproponuje program lojalnościowy akcjonariuszom w postaci bonifikaty na energię elektryczną. Niestety kolejną sesję z rzędu bardzo mocno przeceniały się walory KGMH-u. Spółka podjęła wprawdzie decyzję o wypłacie 3 zł dywidendy, która wypłacona będzie 8 lipca, jednakże w ubiegłym roku spółka wypłaciła 11,68 zł, a rok wcześniej 9 zł na akcję. Spółka poinformowała również o wprowadzeniu motywacyjnego systemu
wynagradzania pracowników i zwiększeniu o ponad 90 mln zł tegorocznego funduszu wynagrodzeń.
Obecna sytuacja na naszym parkiecie jest bardzo trudnym momentem do inwestowania środków. Impet spadkowy jest nadal silny, a obroty są zdecydowanie większe przy spadkach niż przy wzrostach, co świadczy o nastawieniu inwestorów do inwestycji. Sytuację komplikują liczne luki bessy, których byki nie mają siły zamknąć. Taka sytuacja powoduje dosyć nerwowe zachowania inwestorów. Dodatkowo indeks największych spółek testował dzisiaj linie trendu wzrostowego, zatrzymując spadki o 2 punkty powyżej ostatniego krótkoterminowego minimum wyznaczonego w piątek 7.05.2010 na poziomie 2336,99 pkt. Podsumowując powyższe rozważania, układ sił jest po stronie niedzwiedzi, jednak odnoszę wrażenie, że strona popytowa łatwo nie odda pola i wkrótce nastąpi odbicie. Jednak przyczółkiem do zdobycia przez byki jest coraz bardziej oddalający się poziom 2483 pkt-2500 pkt.
Grzegorz Skrzyczyński
makler DM BZ WBK SA
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |