Czesi szturmują polskie dyskonty. Przyciągają ich te produkty
Ostatnio można zaobserwować tłumy Czechów, którzy masowo odwiedzają polskie dyskonty, szczególnie te znajdujące się blisko granicy. Jak wynika z rozmów z czeskimi klientami, nie tylko niższe ceny przyciągają ich do naszych sklepów. Oto, co zaobserwowaliśmy w Cieszynie.
Media w Czechach dużo mówią o swoich rodakach, którzy nie wahają się pokonać nawet kilkudziesięciu kilometrów, aby robić zakupy w Polsce. Chociaż głównie chodzi o tanie artykuły spożywcze, jest coś jeszcze, co przyciąga ich do naszych marketów.
Aby lepiej zrozumieć to zjawisko, wybrałam się do Cieszyna, aby przekonać się, co tak naprawdę kupują i co przyciąga Czechów do naszych sklepów.
Następna część relacji pojawi się poniżej filmu
Zapytaliśmy na Podlasiu o truskawki. " Jedz albo wyrzuć"
Co kupują Czesi w Biedronce?
Już od rana parking przy cieszyńskiej Biedronce zapełniony jest samochodami z czeskimi rejestracjami. W rozmowie z jedną z kasjerek dowiadujemy się, że taka sytuacja to już norma.
– Niektórzy z nich jadą nawet kilkadziesiąt kilometrów, bo opłaca im się kupować w naszym kraju – twierdzi sprzedawczyni.
Zdaniem pracownic sklepu, największy ruch ma miejsce przed świętami. Wówczas to sklepy w pobliżu granicy przeżywają prawdziwy szturm, głównie z powodu atrakcyjnych cen w Polsce.
Wyjeżdżają z pełnymi wózkami. Kupują alkohol, papierosy i jedzenie, zwłaszcza takie, które jest na promocji – zaznacza sprzedawczyni Biedronki.
Podczas mojego pobytu w sklepie udało mi się porozmawiać z kilkoma Czechami. Jedna klientka z południa wspomniała: – Sprawdzam promocje na masło, bo wtedy jest tańsze niż u nas. Raz w tygodniu jestem tutaj na zakupach – mówi nam Czeszka, która regularnie odwiedza cieszyńską Biedronkę. W jej wózku znalazły się również sery, owoce czy pieczywo.
Kupują dosłownie wszystko. "Są nieuprzejmi i roszczeniowi"
Czesi często wybierają się także do cieszyńskiego Lidla, nawet jeśli mają go nieco bliżej po swojej stronie granicy.
Przyjeżdżają szturmem, kiedy kurs korony im się osłabia. Mówią, że ceny są niższe, a produkty lepszej jakości – zwraca uwagę pracownik Lidla.
Z drugiej strony, relacje z czeskimi klientami bywają trudne. – Czesi często są nieuprzejmi i mają wygórowane oczekiwania – zauważa jeden z pracowników.
Sprzedawczyni zauważa, że Czesi chętnie kupują wszystko, co tanie. Widać to szczególnie w przypadku podstawowych produktów spożywczych, gdzie różnice cen między obu krajami są wyraźne.
Oto dlaczego Czesi przyjeżdżają na zakupy do Polski
Czesi chętnie odwiedzają też Kaufland po polskiej stronie. Kupują tam głównie sery, ale również mięso, produkty drogeryjne oraz owoce i warzywa – opowiada pracownica sklepu.
Podkreśla, że najwięcej klientów przybywa w weekend, gdy pojawia się nowa gazetka promocyjna. – Często zdarza się, że nie zdążymy rano jeszcze rozłożyć towaru, a już stoją i czekają – podkreśla.
Według sprzedawczyni, Czesi doceniają niskie ceny i dobrą jakość. To główne powody, dla których wracają do polskiego Kauflandu.