Kurcząca się populacja Polski może znacząco wpłynąć na rynek nieruchomości. - Jeśli Polaków będzie się rodzić coraz mniej, mieszkań zacznie realnie przybywać. Dlaczego ceny miałyby dalej rosnąć? - mówi Piotr Kuczyński. Analityk Xeliona w "Biznes Klasie" zwraca uwagę, że Polska wchodzi w fazę dużych zmian demograficznych. Według niego w metropoliach, takich jak Warszawa, ceny mogą się jeszcze trzymać, ale w małych miejscowościach "będzie padaczka, jeśli chodzi o ceny". - Moje pokolenie wymiera i będzie wymierało coraz szybciej. Będzie coraz więcej pustostanów - stwierdza. Ostrzega, że za kilkanaście lat może zmienić się także świat kredytów hipotecznych. Dziś są one jednymi z najbezpieczniejszych produktów: cena nieruchomości rośnie, Polacy wzorowo je spłacają. Taki model, uważa Kuczyński, nie jest jednak dany raz na zawsze. - Będzie z tym problem, ale to już niech się bankowcy martwią - dodaje.