Disneyland na Florydzie chce mieć polską świecącą ścieżkę rowerową
We wrześniu 2016 r. powstała pierwsza w Polsce ścieżka rowerowa, która nocą oddaje nagromadzone światło słoneczne. Pomysł wywołał zainteresowanie na całym świecie. Działająca w Polsce firma, która wymyśliła świecącą ścieżkę rowerową, przeżywa oblężenie. Disneyland w Orlando na Florydzie, też chce mieć taką trasę rowerową.
09.07.2017 08:44
- Dostaliśmy zapytania ofertowe z ponad 80 krajów, najwięcej z USA, ale też z takich państw, jak na przykład Zjednoczone Emiraty Arabskie - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr inż. Igor Ruttmar, prezes TPA Sp. z o.o.
Ta wyjątkowa innowacja powstała w pobliżu Lidzbarka Warmińskiego, na szlaku prowadzącym nad Jezioro Wielochowskie. Świecąca ścieżka nie potrzebuje żadnego dodatkowego zasilania – jest w zupełności samowystarczalna, ekologiczna i, co najważniejsze, poprawia bezpieczeństwo mazurskich rowerzystów. Autorem projektu świecącej nawierzchni jest laboratorium TPA w Pruszkowie, zaś wykonawcą STRABAG.
- Materiał, z którego stworzyliśmy ścieżkę rowerową, jest w stanie oddawać światło przez ponad 10 godzin. Oznacza to, że przez całą noc ścieżka emituje energię świetlną i ponownie gromadzi jąnastępnego dnia. Co ważne, efekt zawdzięczamy wyłącznie właściwościom użytego kruszywa, bez konieczności wspomagania dodatkowymi źródłami energii. Do budowy ścieżki w pobliżu Lidzbarka Warmińskiego wybraliśmy luminofory świecące na niebiesko, aby zachować spójność z mazurskim krajobrazem - mówił wówczas Igor Ruttmar.
Zobacz także
TPA od dawna prowadziło badania nad wykorzystaniem kolorowej i oddającej światło nawierzchni asfaltowej, przy czym największym wyzwaniem było zapewnienie trwałości opracowywanych materiałów oraz optymalizacja kosztów ich produkcji. W pruszkowskim laboratorium opracowuje się także asfalty zapachowe – cytrusowe, truskawkowe, czy różane. Innowacyjne budulce TPA mają w równym stopniu znaczenie estetyczne, co ekonomiczne i ekologiczne.
Działanie materiału, z którego powstała ścieżka, związane jest ze zjawiskiem luminescencji. Polega ono na pochłonięciu promieniowania elektromagnetycznego z obszaru widzialnego, ultrafioletu lub podczerwieni. Pochłonięta energia jest następnie emitowana w postaci światła, na ogół o energii mniejszej niż energia światła wzbudzającego. Jest to rozwiązanie nie tylko bezpieczne, ale wręcz poprawiające bezpieczeństwo rowerzystów po zmroku.
Podobna ścieżka powstała w Holandii. Była inspiracją do realizacji podobnej inwestycji w Polsce. Polska technologia jest jednak inna i w przeciwieństwie do rozwiązania holenderskiego nie wymaga żadnego dodatkowego zasilania.