Dociekliwy klient niemile widziany
Większość sieci handlowych nie pozwala kupującym na skanowanie i porównywanie cen produktów, choć nie ma do tego prawa - pisze "Puls Biznesu". Sieci handlowe próbują na własną rękę wprowadzać kolejne zakazy, nawet jeśli nie mają do tego podstawy prawnej.
10.12.2013 | aktual.: 10.12.2013 07:35
Gazeta wyjaśnia, że sklepy często zabraniają fotografowania produktów, traktując to jak kradzież własności intelektualnej. Klientów zazwyczaj prosi się o usunięcie zdjęć, czasem nawet wyprasza się ich ze sklepu. Tych samych reguł nie da się jednak zastosować do skanowania kodów kreskowych za pomocą aplikacji mobilnych, które nie zapisują zdjęć w pamięci, ale tylko pokazują dane produktu i jego ceny w innych sieciach.
Według "Pulsu Biznesu" w 82 procent sklepów pracownicy zabraniają klientom skanowania cen, chociaż nie powinni. W zakazach przodują dyskonty i sklepy spożywcze, najłagodniejsze są natomiast sklepy dla majsterkowiczów.