Dzięki Azji nie jest źle

Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że tegoroczny wzrost gospodarczy na świecie osiągnie poziom 4,5 procent. Poinformował o tym główny ekonomista Funduszu Olivier Blanchard. Jednocześnie zaznaczył, że w roku 2011 przewidywany jest spadek poziomu o około 4 procent.

10.07.2010 | aktual.: 10.07.2010 11:41

Olivier Blanchard powiedział dziennikarzom, że najnowsze prognozy dla roku 2010 są znacznie lepsze niż wcześniejsze. Powodem jest dobra sytuacja w Azji i coraz lepsza w USA. Niepokoi natomiast sytuacja w Europie. - Mamy tutaj dwie sprawy. Po pierwsze, jeśli spojrzymy na dane związane z aktywnością z ostatnich trzech miesięcy, są one dobre a nawet lepsze niż się spodziewaliśmy. To prowadzi do korekty prognoz. Ale z drugiej strony mamy też chmury. Sytuacja fiskalna w Europie oraz wypłacalność banków stwarzają klimat niepewności i niechęci do ryzyka. To wszystko daje nam w sumie niewielką korektę na plus - powiedział Blanchard.

23 lipca mają zostać opublikowane testy wytrzymałościowe dla europejskich banków. Zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego, będzie to ważny czynnik prognoz na najbliższe miesiące.

Według Funduszu, mimo zawirowań w Europie druga dala recesji jest bardzo mało prawdopodobna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)