EBC głównym problemem dla euro. Kurs wspólnej waluty wyjątkowo niski
Wsłuchując się w słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego można wnioskować, że już w grudniu zapadnie ważna decyzja.
29.11.2016 | aktual.: 29.11.2016 11:44
Euro jest wyceniane najniżej w tym roku i nic nie wskazuje na to, by szybko ten negatywny trend mógł się odwrócić. Wsłuchując się w słowa szefa Europejskiego Banku Centralnego można wnioskować, że już w grudniu zapadnie ważna decyzja. Program skupu obligacji warty miesięcznie 80 mln euro będzie wydłużony.
Euro względem amerykańskiej waluty wciąż razi słabością. Kurs wspólnej waluty jest na najniższym poziomie w tym roku - wynosi 1,05 dolara. Niewiele dzieli nas od historycznego zrównania wartości obu dewiz, czemu sprzyjają najnowsze wypowiedzi Mario Draghiego, szefa EBC, który ma w ręku wszelkie narzędzia mające wpływ na euro.
Podczas poniedziałkowego wystąpienia przed Komisją do spraw Gospodarczych i Monetarnych Parlamentu Europejskiego szef EBC wskazał, że polityka pieniężna w strefie euro pozostanie skrajnie akomodacyjna. To oznacza dalsze pompowanie pieniędzy w celu pobudzenia kulejącego wzrostu gospodarczego. Przypomnijmy, że do końca marca łączne zakupy miały sięgać kwoty w sumie prawie 1,5 bln euro.
Notowania eurodolara na przestrzeni ostatnich 20 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=849257871&de=1480460340&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURUSD&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Euro nie znalazło wsparcia ani ze strony danych z gospodarki, ani słów Draghiego w Parlamencie Europejskim - komentuje Damian Rosiński, główny ekonomista Domu Maklerskiego AFS. Wskazał przy tym na spadek tempa przyrostu podaży pieniądza, co może wskazywać na zmniejszą aktywność kredytową w regionie, a w przyszłości niższą presję inflacyjną. Podaż pieniądza jest na najniższym poziomie od 2015 roku.
Według eksperta DM AFS w grudniu, na oficjalnym posiedzeniu EBC, zapadnie decyzja o wydłużeniu programu skupu obligacji. Pierwotnie miał on skończyć się w marcu. To oznacza nic innego jak utrzymanie presji na spadek wartości euro.
Draghi pozytywnie ocenia dotychczasowe działania, nazywając rozszerzenie programu skupu obligacji sukcesem. Wszystko to ma złagodzić negatywne konsekwencje niepewności geopolitycznej związanej ze zbliżającymi się wyborami we Francji czy referendum włoskim. Do tego oczywiście dochodzi problem Brexitu.
- Niewielkie są szanse na to, że do programu skupu obligacji włączona zostanie w najbliższym czasie Grecja - dodaje Rosiński. - Taka teza nasuwa się po analizie wczorajszej wypowiedzi członka zarządu EBC, B. Coeure. Stwierdził on, że przed podjęciem decyzji o włączeniu Grecji do programu, dojdzie do pogłębionej analizy wiarygodności i wypłacalności kraju. Nie da się nie odnieść wrażenia, że gdyby EBC miał wkrótce skupować także greckie obligacje, przemawiając w Atenach, jeden z najważniejszych decydentów w banku mógłby śmiało pokusić się o mniej dyplomatyczną deklaracje.