Elżbieta II chce dostać podwyżkę
Pomimo recesji, brytyjska królowa Elżbieta II zamierza się starać o podwyżkę. Jak można oczekiwać, w obecnej atmosferze skandalu wokół wydatków poselskich będzie to niezwykle trudne.
Elżbieta II otrzymuje obecnie od rządu prawie 8 mln funtów rocznie, ale pokrywa z tego wynagrodzenia ponad 300 osób zatrudnionych w Pałacu Buckingham i koszt utrzymania oficjalnych rezydencji.
Ponadto skarb państwa funduje jej krajowe i zagraniczne podróże oraz ochronę, a ministerstwo kultury łoży dalsze 15 mln funtów rocznie na utrzymanie królewskich zbiorów i zabytkowych gmachów otwartych dla publiczności.
W sumie monarchia kosztuje państwo 40 milionów funtów rocznie - w przeliczeniu: 66 pensów na jednego obywatela.
Pensja królowej nie wzrosła od 1989 r. i Skarbnik Prywatnej Szkatuły, czyli jej główny księgowy, Sir Alan Reid zapowiedział intensywne starania o podwyżkę.
Owe 8 mln funtów warte było znacznie więcej w pierwszych latach po poprzedniej podwyżce i dwór poczynił wówczas spore oszczędności, ale obecnie już je prawie wyczerpał, a królowa już od lat dokłada do interesu z własnych, prywatnych dochodów.