Fabryka nie przyjdzie do bezrobotnych

W obliczu wysokiego bezrobocia stajemy się narodem mobilnym. Z badań agencji doradztwa personalnego Randstad wynika, że gotowość do zmiany pracy jest u nas najwyższa w Europie. Byłoby dobrze, gdybyśmy też, w pogoni za pracą chętniej chcieli zmieniać miejsce

Obraz
Źródło zdjęć: © © Monkey Business - Fotolia.com

*W obliczu wysokiego bezrobocia stajemy się narodem mobilnym. Z badań agencji doradztwa personalnego Randstad wynika, że gotowość do zmiany pracy jest u nas najwyższa w Europie. *

Byłoby dobrze, gdybyśmy też, w pogoni za pracą chętniej chcieli zmieniać miejsce zamieszkania - podkreśla w rozmowie z IAR Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. Dodaje, że mamy ponad dwa miliony bezrobotnych a pracodawcy chcą zatrudnić pół miliona ludzi. Nie mogą jednak znaleźć odpowiednich osób. Oznacza to, że gdybyśmy potrafili szybciej połączyć pracodawców poszukujących rąk i głów do pracy z osobami, które pracy szukają, moglibyśmy bezrobocie zmniejszyć o pół miliona. Ludzie muszą podążać tam, gdzie są fabryki a oczekiwanie, że fabryka przyjdzie do bezrobotnych jest bezpodstawne - tłumaczy Jeremi Mordasewicz.

Zwraca uwagę, że inwestorzy szukają takich miejsc, gdzie nie ma problemów z uzbrojeniem terenu czy możliwością dojazdu i z pewnością nie stworzą swojego biznesu w miejscu, gdzie jest z tym kłopot. Chętniej inwestują też w dużych skupiskach. I tak, jeśli buduje się przysłowiową fabrykę w małym miasteczku, w którym nie ma żadnej innej fabryki, to jest to ryzyko zarówno dla inwestora, który może nie znaleźć w okolicy specjalistów o odpowiednich kwalifikacjach ale też duże ryzyko dla ludzi. Jeśli bowiem taka jedna fabryka zbankrutuje, to pozostaną bez pracy. W mieście, w którym jest sto fabryk i jedna z nich upadnie, ludzie znajdą pracę w którejś z pozostałych 99.

Nie należy się więc buntować przeciwko przenoszeniu się ludzi z wiosek do miasteczek i z miasteczek do dużych miast, bo taka jest konieczność - zaznaczył rozmówca IAR. Dodał, że za 10 lat będzie ogromny problem z brakiem rąk i głów do pracy i dlatego już dzisiaj trzeba przyspieszyć proces przemieszczania się, zwłaszcza ludzi młodych, do większych miast. Stąd realizowany już rządowy program dotacji na zasiedlenie dla osób do 30 roku życia jest ze wszech miar zasadny - zaznaczył Jeremi Mordasewicz.

(AS)

Wybrane dla Ciebie

Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Byłam w symulatorze lokomotywy. Ile zarabiają maszyniści?
Byłam w symulatorze lokomotywy. Ile zarabiają maszyniści?
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando