Fiński raport: z hałdy pod Gdańskiem wycieka fosfor, polskie władze zaprzeczają

Raport zlecony przez fińską fundację Johna Nurminena stwierdza, że z hałdy fosfogipsu pod Gdańskiem w dużej ilości wycieka do Morza Bałtyckiego fosfor. Polski Główny Inspektor Ochrony Środowiska zaprzecza, jakoby dochodziło do tak poważnego zanieczyszczenia.

Fiński raport: z hałdy pod Gdańskiem wycieka fosfor, polskie władze zaprzeczają
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

17.06.2013 | aktual.: 18.06.2013 09:47

Fińscy eksperci pobrali z wody w okolicy hałdy w miejscowości Wiślinka pod Gdańskiem próbki, które przebadali w laboratorium w Helsinkach. Według ich wyliczeń z tego miejsca do wód Morza Bałtyckiego przedostaje się do 540 ton fosforu rocznie.

- To jest ogromna ilość. To jakby odprowadzać do morza nieoczyszczone ścieki od pół miliona mieszkańców - twierdzi Marjukka Porvari z fundacji Johna Nurminena. Wyjaśnia, że fosfor przyczynia się do eutrofizacji Morza Batyckiego, a proces ten jest zauważalny w postaci zakwitu sinic czy glonów.

Niepokojące informacje o wycieku fosforu do Morza Bałtyckiego od soboty podawane są przez główną fińską gazetę "Helsingin Sanomat". W komentarzach podkreśla się, że polskie władze w niedostateczny sposób radzą sobie z problemem zamkniętego w 2009 roku wysypiska opadów po produkcji nawozów w Wiślince. Fiński minister środowiska Ville Niinistoe zapowiedział w rozmowie z telewizją YLE, że sprawę poruszy w tym tygodniu ze swoim polskim odpowiednikiem.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska Andrzej Jagusiewicz, który od poniedziałku w Helsinkach uczestniczy w dwudniowym spotkaniu HELCOM (Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku), w rozmowie z PAP odrzuca zarzuty fińskich ekspertów. Zapewnia, że hałda jest zabezpieczona, sytuacja monitorowana, a do wyników mają dostęp zagraniczni partnerzy. - Według naszych badań w okolicy Wiślinki jest nieco podwyższony poziom fosforanów i kadmu, jednak tamtejsze wody nie przedostają się do Bałtyku - mówi. - Być może dochodzi do wycieków, ale tylko w okresie intensywnych opadów deszczu.

Według Jagusiewicza sytuacja w Wiślince była przedmiotem rozmów w Helsinkach. - Postanowiliśmy, że teren będą badać polscy i fińscy eksperci; nie może być żadnych wątpliwości - powiedział Główny Inspektor Ochrony Środowiska.

Fińska fundacja Johna Nurminena, na której zlecenie zbadano hałdę w Wiślince, zajmuje się ochroną wód Morza Bałtyckiego, jej program Czysty Bałtyk finansuje m.in. obecny w Polsce fiński koncern Fortum. - Fundacja Nurminena wspiera fińskie technologie; chce abyśmy je stosowali - podkreśla Jagusiewicz.

Hałda fosfogipsu w Wiślince funkcjonowała w latach 1972-2009, należy do Gdańskich Zakładów Nawozów Fosforowych "Fosfory" Sp. z.o.o. Znajduje się w odległości 50 m. od rzeki Martwa Wisła oraz 3 km od Zatoki Gdańskiej.

Oprócz hałdy w Wiślince fińscy eksperci badali również inne podobne składowisko, w Policach, nieopodal Odry. Tam jednak nie uznano sytuacji za alarmującą.

Daniel Zyśk

Źródło artykułu:PAP
środowiskoraportfosfor
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)