Firmowe imprezy to też praca

Niemiecki sąd uznał, że dopóki szef bawi się na przyjęciu zorganizowanym przez firmę, uczestniczący w nim pracownicy znajdują się w pracy.

16.03.2006 | aktual.: 16.03.2006 14:36

Sąd rozpatrywał sprawę mężczyzny, domagającego się od firmy ubezpieczeniowej odszkodowania za poważny uraz głowy. Doznał go na imprezie z okazji świąt Bożego Narodzenia, zorganizowanej przez swojego pracodawcę. Niemiec poślizgnął się na schodach restauracji, w której odbywało się przyjęcie. Ubezpieczyciel nie chciał zrekompensować mu szkód twierdząc, że uszczerbku na zdrowiu doznał w czasie wolnym od pracy.

Sąd uznał jednak, że spotkania o charakterze towarzyskim organizowane przez firmę są objęte ubezpieczeniem, dopóki nie zostaną oficjalnie zakończone. Jeśli ten czas nie jest określony wcześniej, to - zdaniem sądu - impreza przestaje być pracą wtedy, gdy opuszcza ją szef firmy. (it)

przyjęciepracownikszef
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)