Firmy reklamujące farmaceutyki łamią prawo bez konsekwencji
Produkty farmaceutyczne są często reklamowane niezgodnie z prawem. Oszukują klientów, obiecując gruszki na wierzbie, zawierają zabronione zwroty. Firmy jednak pozostają bez konsekwencji - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
04.06.2013 | aktual.: 04.06.2013 13:06
"Zwalcza", "koniec z dolegliwościami", "usuwa skutecznie" - to tylko niektóre zwroty zawarte w reklamach produktów farmaceutycznych, które pojawiają się wbrew obowiązującym przepisom. Zabronione jest bowiem stosowanie takich słów, które wskazują na niebywałą szybkość działania czy z góry oczekiwany efekt po zażyciu.
Jak wynika z jednej z ostatnich decyzji głównego inspektora farmaceutycznego, do zwrotów nieprawidłowych będą należały te wyrazy, które mogą nie być do końca związane z działaniem produktu, ale przy ogólnym odbiorze wizualnym i dźwiękowym będą wywoływać u konsumenta przekonanie m.in., że dany produkt jest niezawodny.
Według ustawy zakazane jest wprowadzanie w błąd poprzez reklamę. Produkt leczniczy powinien być zaprezentowany obiektywnie, a reklama nie może polegać na oferowaniu lub obiecywaniu jakichkolwiek korzyści - choćby w sposób pośredni - w zamian za nabycie produktu. Nie powinna prezentować poglądu, iż osoba zdrowa po przyjęciu konkretnego produktu poprawi swój aktualny stan zdrowia czy pogorszy go w przypadku jego niezastosowania.
Nie oznacza to oczywiście braku swobody marketingowej. Jest ona dopuszczalna, pod warunkiem iż będzie odpowiadała wymaganiom unormowanym w ustawie oraz nie będzie wykraczać poza zakres danych określonych przez charakterystykę produktu leczniczego, stanowiącej podstawę do wydania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu danego produktu na terenie Polski.
Nawet jeśli jednak dana firma i reklama łamią przepisy, organ nadzorujący może jedynie wydać decyzję nakazującą zaprzestanie ukazywania się bądź prowadzenia reklamy. Przepisy nie przewidują innej kary.