Trwa ładowanie...
d1onwkp
kara
13-08-2008 08:45

Fiskus zacznie ścigać reklamodawców

Nawet 5 tysięcy złotych kary będą musieli zapłacić wydawcy czasopism, nadawcy programów radiowych i telewizyjnych oraz właściciele stron internetowych, którzy odmówią skarbówce informacji o firmach zamieszczających u nich reklamy.

d1onwkp
d1onwkp
(fot. WP)
Źródło: (fot. WP)

Nawet 5 tysięcy złotych kary będą musieli zapłacić wydawcy czasopism, nadawcy programów radiowych i telewizyjnych oraz właściciele stron internetowych, którzy odmówią skarbówce informacji o firmach zamieszczających u nich reklamy.

Do uzgodnień międzyresortowych trafił właśnie projekt nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej.

Ministerstwo Finansów zdecydowało się tak zmodyfikować przepisy, aby podległe mu służby mogły sprawniej i efektywniej ścigać oszustów podatkowych. I to zarówno tych, którzy prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą lub wyłudzają VAT, uczestnicząc w tzw. oszustwach karuzelowych, jak i tych, którzy nie dzielą się z fiskusem zyskami z handlu w Internecie.

d1onwkp

Inspektorzy kontroli skarbowej, ścigający nieopodatkowany biznes w sieci, będą mogli żądać wszelkich informacji mogących pomóc w zidentyfikowaniu handlarzy. Należą do nich nazwy i adresy przedsiębiorców lub nazwiska i adresy osób fizycznych zamieszczających ogłoszenia i reklamy w prasie, radiu i telewizji oraz w Internecie. Tak więc wydawcy czy właściciele portali sami będą musieli ocenić, czy ich reklamodawca prowadzi działalność gospodarczą, od której należą się odpowiednie podatki. Ci, którzy odmówią udzielenia takich informacji zdaniem fiskusa w sposób nieuzasadniony, będą musieli się liczyć z karą porządkową nawet do 5 tys. zł.

|

d1onwkp

Przy okazji tej nowelizacji ministerstwo chce też tak zmienić przepisy, aby kontrolując podatnika, inspektorzy mogli również sprawdzić cały łańcuszek jego kontrahentów (projektowany art. 13b ust. 2).

Więcej informacji

W projekcie zaproponowano także nowe brzmienie przepisu, który dotyczy zbierania i wykorzystania informacji przez służby skarbowe. Przypomnijmy, że niedawno Trybunał Konstytucyjny uznał art. 7b tej ustawy za niezgodny z ustawą zasadniczą m.in. ze względu na brak związku między pozyskiwanymi danymi a celem ich zbierania (sygn. akt K 8/04). Teraz MF postanowiło doprecyzować, że informacje muszą być konieczne dla kontroli skarbowej i zdarzeń mogących mieć wpływ na powstanie lub wysokość zobowiązania podatkowego. Podmiot zaś, do którego zwróci się inspektor z takim żądaniem, będzie mógł złożyć zażalenie do generalnego inspektora kontroli skarbowej (GIKS).

Z kajdankami i pałką

Możliwe ma być stosowanie przymusu bezpośredniego (m.in. siły fizycznej, kajdanek, gazu obezwładniającego, pałki, kolczatek na drodze) nie tylko przez inspektora czy inne osoby, ale także przez pracowników urzędów kontroli skarbowej. To nowość. Co ważne, ministerstwo chce, aby służby mogły jednocześnie stosować więcej niż jeden środek przymusu.

d1onwkp

Zmiany nie ominą też pracowników tzw. grup realizacyjnych (odpowiedników policyjnych antyterrorystów). Resort uznał, że osoby, które mogą używać broni palnej, powinny przechodzić badania lekarskie i psychologiczne nie tylko przy przyjęciu do pracy. Co więcej, decyzją GIKS, bez podawania powodu, będą też mogły być skierowane na badanie psychofizjologiczne pozwalające ustalić, czy np. nie współpracują z przestępcami. Ci zaś, którzy na trwałe utracą zdolność do pracy, będą musieli się z bronią pożegnać.

Na uwagę zasługuje także system pracy. Zgodnie z propozycją MF jej czas ma być „określony wymiarem ich obowiązków, z uwzględnieniem prawa do wypoczynku” i ma wynosić średnio 40 godzin tygodniowo w przyjętym trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym.

Szczegóły tego systemu określi sam minister finansów w specjalnym rozporządzeniu.

d1onwkp

Grażyna J. Leśniak

OPINIE

Zaproponowane przez Ministerstwo Finansów nowe brzmienie art. 7b uwzględnia wymagania, jakie w wyroku z 17 czerwca 2007 r. (sygn. akt K 8/04) sformułował Trybunał Konstytucyjny. Żeby jednak usunąć wszelkie wątpliwości, należałoby rozważyć doprecyzowanie nowego brzmienia przepisu, tak aby informacje gromadzone i wykorzystywane przez skarbówkę były informacjami koniecznymi do realizacji celów kontroli skarbowej. Innymi słowy, aby były podporządkowane ochronie interesów Skarbu Państwa, bo taki – zgodnie z art. 51 ust. 2 konstytucji – jest wymóg standardu demokratycznego państwa prawnego. Nie chodzi przecież o kontrolę dla samej tylko kontroli.
Jacek Kędzior, partner w Ernst & Young

Kara porządkowa co do zasady jest elementem dyscyplinującym uczestników postępowania. Ta jednak, o której mowa w projektowanym art. 7d, ma być wymierzana bez żadnego postępowania. Instytucja kary porządkowej zupełnie zatem nie pasuje do tej regulacji. Tym bardziej że istnieją przepisy w ustawie karnej skarbowej, które określają sankcje za brak przekazywania informacji na żądanie organów administracji podatkowej. Nie zmienia to faktu, iż właściwszym miejscem do karania jest kodeks karny skarbowy. Zastanawiam się jednak, czemu ma służyć norma, która daje tylko pozór sankcji, a jest banalnie prosta do obejścia. Przecież podatnik nie musi odmawiać informacji. Wystarczy, by po prostu milczał, aby organ nie mógł go ukarać.

Ireneusz Krawczyk, partner kancelarii Ożóg i Wspólnicy

d1onwkp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1onwkp