Gang wyłudzający kredyty rozbity

Gang zajmujący się wyłudzaniem kredytów bankowych został rozbity przez policję i prokuraturę w Lublinie. Zatrzymano siedem osób, w tym dyrektora lubelskiego oddziału jednego z banków, 29-letniego Pawła N.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia

Gang zajmujący się wyłudzaniem kredytów bankowych został rozbity przez policję i prokuraturę w Lublinie. Zatrzymano siedem osób, w tym dyrektora lubelskiego oddziału jednego z banków 29-letniego Pawła N.

Według dotychczasowych ustaleń grupa wyłudziła kredyty na kwotę co najmniej 1,38 mln zł, działała w drugiej połowie ubiegłego roku - poinformował w piątek rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.

Gotówkowe kredyty uzyskiwane były na podstawie sfałszowanych dokumentów mających świadczyć, że osoby ubiegające się o nie prowadzą działalność rolniczą, a pieniądze posłużą m.in. na zakup sprzętu. W istocie ludzie ci byli tzw. słupami, nie mieli majątku ani dochodów pozwalających na spłatę zaciąganych kredytów.

W banku przedkładane były podrobione nakazy płatnicze z urzędów gmin, zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami, zaświadczenia z KRUS. Fałszowane były też notatki o wizytowaniu gospodarstw kredytobiorców przez pracowników banku. Po przelaniu przez bank pieniędzy były one dzielone wśród organizatorów procederu. By upozorować wiarygodność spłacano niekiedy pierwsze raty kredytów. W ten sposób wyłudzonych zostało co najmniej pięć kredytów po 200 tys. zł, jeden na kwotę 195 tys. zł i jeden na kwotę 185 tys. zł.

Wszystkim zatrzymanym postawiono zarzuty udziału w grupie przestępczej i wyłudzenia kredytów.

Sąd aresztował już na trzy miesiące 50-letnią Bożenę Ł. oraz 22-letniego Damiana P., którzy mieli zajmować się wyszukiwaniem "słupów". Prokuratura skierowała też wniosek o aresztowanie 29-letniego Pawła N., dyrektora lubelskiego oddziału jednego z banków, który udzielał kredytów. Pozostali podejrzani, którzy pełnili role "słupów" zostali zwolnieni za poręczeniami majątkowymi po 1 tys. zł. Prokurator zastosował wobec nich dozory policyjne i zabronił im opuszczania kraju.

Poszukiwany jest pracownik banku Piotr R. - poinformowała Agnieszka Kępka z prowadzącej sprawę Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Prokuratura i policja określają sprawę jako "rozwojową". - Analizowane są dokumenty, które zostały zabezpieczone w banku - dodała Kępka.

Prokuratura ani policja nie podają nazwy banku, z którego wyłudzano kredyty.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup