Gdzie można legalnie pływać?

Kąpać w Polsce można się wszędzie tam, gdzie nie jest to zabronione. Jeśli nad wodą nie ma ratownika, a jest zakaz pływania, to policja może wystawić nawet 250 zł mandatu.

Gdzie można legalnie pływać?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

02.07.2013 | aktual.: 01.08.2013 11:39

Zanim wejdziemy do wody, lepiej sprawdźmy, czy wybrane przez nas miejsce jest kąpieliskiem - radzą policjanci.
- Praktycznie zakazana jest kąpiel w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone. W dowolnym miejscu do wody wejść więc nie można. Osoby, które pływają bez opieki ratownika, powinny być karane. Trudno jednak mi sobie wyobrazić sytuację, w której patrol policjantów wystawia mandaty kilkuset osobom kąpiącym się niedaleko oficjalnego kąpieliska. Najczęściej kończy się więc sprawę na ustnym upomnieniu - mówi podkom. Dariusz Białkowski, szef Komisariatu Wodnego Policji w Poznaniu.

Nieco inaczej prawo interpretują inne wodne komisariaty z Wrocławia i Trójmiasta. Od pracujących tam policjantów usłyszeliśmy, że jeśli gdzieś nie ma zakazu kąpieli, to nikt nam mandatu nie wystawi. Podobnie twierdzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

- Biorąc pod uwagę względy zachowania bezpieczeństwa, należy korzystać wyłącznie z kąpielisk i miejsc wyznaczonych do kąpieli - mówi Paweł Majcher, rzecznik prasowy MSW. Nie chce jednak wprost powiedzieć, że Polacy mogą kąpać się w miejscach, gdzie nie jest to zakazane.

Mandat na pewno zapłaci osoba, która kąpie się przy czerwonej fladze lub w miejscu niedozwolonym. Problemy mogą też mieć osoby, które wchodzą do wody, choć nie wyraża na to zgody sanepid.

- Zgodnie z art. 55 Kodeksu wykroczeń, kto kąpie się w miejscu, w którym jest to zabronione, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany - wyjaśnia MSW.

Najbezpieczniej ze względu na swój portfel i zdrowie kąpać się więc na strzeżonym kąpielisku. Przepisy określające zasady jego funkcjonowania zawiera ustawa z 2011 roku o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Nakłada ona obowiązek przebadania wody przez służby sanitarne, oznaczenie miejsca do kąpieli czy zakazuje pływania motorówkom i żaglówkom na terenie kąpielisk.

- Jeśli na kąpielisku jest głębiej niż 1,2 metra, to powinno ono mieć też specjalne wydzielone strefy, takie jak brodzik dla dzieci czy miejsce dla uczących się pływać - mówi Jakub Fridenberger z gdyńskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowie Ratunkowego.

Teoretycznie nie ma zakazu pływania topless lub nawet nago. Jednak policja zwraca uwagę, że takie zachowanie może podlegać pod paragraf mówiący o nieobyczajnym zachowaniu. Kilka lat temu głośna była sprawa dwóch szczecinianek, które opalały się bez biustonoszy. Strażnicy miejscy chcieli wlepić im za to mandat. Te odmówiły jego przyjęcia i sprawa trafiła przed sąd. W pierwszej instancji panie przegrały, ale sąd drugiej instancji je uniewinnił, stwierdzając, że nikogo nie gorszą, bo nikt nie składał strażnikom miejskim oficjalnych skarg.

- Na kąpiących się nago czy opalające się topless panie reagujemy tylko gdy dostajemy sygnał od innych osób, które czują się w ten sposób zgorszone. Proszę zrozumieć rację matki, która nie chce, by jej dzieci oglądały inne dorosłe nagie osoby. Najpierw prosimy więc o ubranie się, a jeśli ktoś nie chce się do naszej prośby zastosować, to wystawiamy mandat - mówi szef policji wodnej w Poznaniu.

Pływający, zgodnie z ustawą, mają obowiązek podporządkowania się poleceniom nie tylko policjantów, ale także ratowników wodnych. Prawo kategorycznie zabrania, nawet na strzeżonym kąpielisku, wchodzenia do wody po spożyciu alkoholu lub pod wpływem środków odurzających. Ratownik może nawet nie wpuścić takiej osoby na teren kąpieliska.

Jeśli natomiast ktoś pod wpływem alkoholu wejdzie jednak do wody, to nie grozi mu już zwykły mandat, ale sąd i grzywna.
- Po spożyciu alkoholu nie można nie tylko pływać wpław, ale także sterować jakimkolwiek pojazdem. Za taki uważamy nie tylko kajak czy rower wodny, ale także napompowaną dętkę czy plastikowy materac - tłumaczy podkom. Białkowski.

Jak dodaje, obecnie standardowym wyposażeniem każdej motorówki policji wodnej jest alkomat. Pływanie w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, oznacza konsekwencje podobne do jazdy samochodem po pijaku. Policjanci są tu bezwzględni, bo większość utonięć dotyczy właśnie osób, które były pod wpływem alkoholu. A tylko od początku maja w całej Polsce utonęło już ponad 100 osób.

kąpielprawo wodnekąpielisko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)