Giełdy w dół, indeks Dow stracił blisko 140 punktów
Giełdy w Stanach Zjednoczonych spadały mocno w środę, gdyż inwestorów do sprzedaży akcji skłaniały słabsze od oczekiwań raporty kwartalne amerykańskich spółek oraz obawy o spowolnienie w Chinach.
17.04.2013 | aktual.: 18.04.2013 07:50
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,94 proc., do 14.618,59 pkt.
Nasdaq stracił 1,84 proc. i wyniósł 3.204,67 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 1,43 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.552,01 pkt.
- Biorąc pod uwagę pogarszającą się sytuację techniczną, rynek nie potrzebuje dużo, żeby doszło do ostrej wyprzedaży. Za dużo rzeczy poszło ostatnio źle w krótkim okresie, to przyciągnęło sprzedających i pociągnęło za sobą wyprzedaż akcji - uważa Elliot Spar, strateg rynkowy ze Stifel Nicolaus.
W USA zanotowano wzrost wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks zwyżkował w tygodniu zakończonym 12 kwietnia o 4,8 proc., po uwzględnieniu czynników sezonowych. Tydzień wcześniej wskaźnik wzrósł o 4,5 proc.
Na rynku utrzymują się obawy o chińską gospodarkę. Po tym jak poniedziałkowe dane wskazały na spadające tempo wzrostu w gospodarce tego kraju, w środę na rynku pojawiły się informacje wskazujące na pogarszające się sytuacje chińskich finansów publicznych.
Środowy "Finacial Times" podał, że jedna z chińskich firm audytowych SineWing zrezygnowała z pracy z administracją chińskich regionów. W ocenie ShineWing, zadłużenie chińskich regionów jest "poza kontrolą" i może doprowadzić do większego kryzysu niż ten wywołany przez załamanie się rynku nieruchomości w USA.
W ubiegłym tygodniu agencja ratingowa Fitch obniżyła chiński rating kredytowy. Chiński rating został tym samym obniżony przez jedną z głównych międzynarodowych agencji po raz pierwszy od 1999 r. We wtorek inna agencja, Moody's, podtrzymała wprawdzie rating chińskiego długu, Moody's obniżył jednak perspektywę ratingu do stabilnej z pozytywnej.
Doniesienia z Chin ponownie pogorszyły nastroje na rynkach surowców. Cena miedzi w Nowym Jorku traciła 3,5 proc., a ropa WTI 1,6 proc. Spadki powróciły również na rynek metali szlachetnych. Cena złota poszła w dół 1,2 proc., srebro traciło 3,3 proc.
Ze spółek ponad 5 proc. taniały akcje Apple, które przełamały poziom 400 dolarów i są obecnie najtańsze od grudnia 2011 roku.
Powodów do optymizmu nie dostarczyły inwestorom najnowsze raporty kwartalne amerykańskich spółek.
Yahoo, właściciel drugiej co do popularności wyszukiwarki internetowej na świecie, zanotował wprawdzie w I kwartale zysk na akcję w wysokości 38 centów wobec oczekiwanych przez rynek 24 centów na akcję. Niższe od oczekiwań okazały się jednak przychody spółki, które w I kwartale wyniosły 1,07 mld USD, tutaj analitycy oczekiwali 1,1 mld USD. Szczególnie rozczarowały dochody z reklamy displayowej, które spadły 11 proc. rdr.
Rozczarował również Bank of America Corp., drugi największy bank w USA pod względem aktywów, który zanotował w pierwszym kwartale zysk na akcję w wysokości 20 centów. Analitycy oczekiwali 23 centów zysku na akcję. Skorygowane przychody banku wyniosły 23,85 mld USD, a analitycy oczekiwali 23,15 mld USD.
Akcje Bank of America zniżkowały w ciągu dnia ponad 5 proc. Na wartości tracił też inny duży bank, New York of Mellon, chociaż w tym przypadku wyniki kwartalne nie odbiegały tak znacząco od konsensusu.
Spółka Mattel, największy na świecie producent zabawek, zanotowała w pierwszych trzech miesiącach tego roku zysk na akcję w wysokości 11 centów. Analitycy spodziewali się zysku na akcję na poziomie 8 centów. Przychody spółki wyniosły 995,6 mln USD wobec szacowanych przez analityków 985,7 mln USD.
Zniżkował też Intel, którego zysk na akcję wyniósł 40 centów i był o jeden cent gorszy od przewidywań analityków.
W czwartek swoje wyniki za pierwszy kwartał przedstawią m.in. Morgan Stanley, PepsiCo, Philip Morris, United Health, Verizon, Nokia, Peabody Energy, Google, IBM, Microsoft, Capital One, Chipotle i E-Trade Financial, a w piątek GE, McDonald's, Schlumberger, Baker Huges oraz Honeywell.