GIS zbadał skażone kurczaki. Niezwykle ważna informacja

Skażone fipronilem mięso drobiowe pochodzące z kurczaków z Niemiec nie zagraża zdrowiu - uspokaja Główny Inspektorat Sanitarny. Jak dodaje, stężenie jest niewielkie. - Jednak każde przekroczenie zawartości tej substancji dyskwalifikuje mięso do sprzedaży - dodaje jednocześnie GIS.

Na szczęście stężenie fipronilu w mięsie nie zagraża zdrowiu.
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Sebastian Ogórek

Chodzi o 4,9 tys. brojlerów, które trafiły do Polski 31 lipca, a ubito je 1 sierpnia br. w jednej z dużych ubojni w woj. warmińsko-mazurskim. Kurczaki pochodziły z niemieckiej fermy, na której stosowano fipronil - substancję biobójczą, wykorzystywaną m.in. do zwalczania kleszczy.

Niemieckie służby poprzez System Wczesnego Ostrzegania o Niebezpiecznej Żywności i Paszach (RASFF) poinformowały o możliwym skażeniu fipronilem 11 siepnia br.

Kurczaki sprzedano m.in. do chłodni składowych nadzorowanych przez Inspekcję Weterynaryjną w Gdańsku i w Gdyni oraz do dwóch będących pod nadzorem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. - Każda z inspekcji podjęła urzędowe działania w celu zablokowania partii mięsa w obrocie - podkreśla GIS. Według resortu rolnictwa, w hurtowniach nadzorowanych przez Państwową Inspekcję Sanitarną jest ok. 0,5 tony mięsa.

"Informacja w sprawie mięsa, które z ww. hurtowni trafiło do konsumentów na początku sierpnia br. poprzez sklepy, została w dniu dzisiejszym zamieszczona na stronie internetowej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku" - poinformował we wtorek GIS w komunikacie. Czytamy w nim: "Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny informuje, że każdy konsument, który nabył i nadal posiada kwestionowane tuszki drobiowe, może dokonać zwrotu w miejscu zakupu lub zutylizować we własnym zakresie".

Termin przydatności do spożycia ww. mięsa upłynął w dniu 06.08.2017r.

Badania zablokowanego przez Inspekcję Weterynaryjną mięsa (w chłodniach składowych) wykonane w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach wykazały zawartość fipronilu na poziomie 0,016 mg/kg. Wynik ten przekracza wartość najwyższego dopuszczalnego poziomu tej substancji, który wynosi 0,005 mg/kg. Mięso to zostanie zutylizowane.

"Ocena ryzyka dla zdrowia konsumentów dotycząca stwierdzonego w mięsie poziomu fipronilu została opracowana przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny. Zgodnie z nią stwierdzony poziom fipronilu w mięsie drobiowym nie stanowi zagrożenia dla zdrowia konsumentów" - napisano w komunikacie GIS.

"Oszacowane wielkości pobrania tego związku, zarówno w scenariuszu narażenia ostrego jak i długoterminowego, nie przekraczają odpowiednich toksykologicznych wartości odniesienia (ARfD, ADI). Niemniej jednak stwierdzenie przekroczenia wartości NDP fipronilu, tak jak ma to miejsce w tym przypadku sprawia, że produkt nie powinien znaleźć się w obrocie" - poinformował GIS.

Inspekcja Sanitarna zaznacza, że "prowadzi badania mięsa drobiowego i jaj w kierunku zanieczyszczenia fipronilem". "Służby sanitarne pobiorą w sierpniu i wrześniu br. w sumie 320 próbek mięsa drobiowego i jaj kurzych do badania w kierunku obecności fipronilu: miesięcznie po 80 próbek mięsa i 80 próbek jaj". Inspekcja dodaje, że dotyczy to zarówno jaj polskich, jak i importowanych.

Miażdżący raport NIK o służbie zdrowia

Inspekcja Weterynaryjna poinformowała we wtorek, że z 4,9 tys. ton sprowadzonych z Niemiec kurczaków wyprodukowano 16 ton mięsa, w tym ok. 12 ton mięsa zostało zabezpieczone w chłodniach składowych. Ok. 3 tony mięsa z kurcząt trafiły do zakładów mięsnych pod Warszawą i potem do obrotu. Resort rolnictwa zapewnia jednak, że "produkty z niego wytworzone zostały przebadane i nie stwierdzono w nich obecności fipronilu".

Niewielka partia kurczaków została wyeksportowana do Liberii, o możliwości zakażenia fipronilem został powiadomiony odbiorca.

Fipronil jest środkiem zwalczającym wszy, kleszcze i roztocza i może być używany w Unii Europejskiej w hodowli zwierząt domowych, ale nie w produkcji żywności. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) klasyfikuje go jako substancję "umiarkowanie toksyczną" w przypadku spożycia znacznych ilości; może być szkodliwy dla nerek, wątroby i tarczycy.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord