Handlowcy walczą o podwyżki

W proteście przeciwko niskim pensjom pracownicy gdyńskiego Tesco zapowiadają strajk. Mimo ponad 13-proc. podwyżek w tym roku, większość nich wciąż zarabia niewiele.

05.11.2007 | aktual.: 05.11.2007 12:15

W proteście przeciwko niskim pensjom pracownicy gdyńskiego Tesco zapowiadają strajk. Mimo ponad 13-proc. podwyżek w tym roku, większość nich wciąż zarabia niewiele, pisze "Gazeta wyborcza".

- Za miesiąc pracy dostałam właśnie pensję: 850 zł! To żenujące. Nie spodziewam się kilku tysięcy na rękę, ale chciałabym zarabiać choć takie minimum, które pozwoli mi godnie żyć, bez pożyczek i jałmużny od rodziny - mówi "Gazecie" jedna z szeregowych pracownic gdyńskiego Tesco na Chyloni.

- Dyrekcja nie zgodziła się na podwyżki płac dla wszystkich pracowników - mówi Jan Ciborski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Handlu w Gdyni. - Domagaliśmy się podniesienia zarobków o 250 zł i o 100 zł mniej dla tych pracowników, którzy przepracowali mniej niż rok w naszej firmie. Przedstawiciele dyrekcji stwierdzili jednak, że są to zbyt wygórowane żądania.

W całej Polsce Tesco zatrudnia około 20 tys. pracowników, w gdyńskim sklepie na Chyloni pracuje niemal 100. Wskutek dużej rotacji wśród pracowników, z których część odchodzi ze względu na niskie płace, firma jest zmuszona zatrudniać na umowę-zlecenie studentów.

Dziś i jutro związkowcy reprezentujący pracowników gdyńskiego sklepu spotkają się z mediatorem. Obie strony są jednak nieugięte. Najprawdopodobniej zostanie spisany tzw. protokół rozbieżności, a potem związkowcy zorganizują referendum wśród załogi, która zdecyduje, czy strajkować. Nastroje z dnia na dzień się radykalizują, więc jego wynik jest raczej przesądzony. Dyrekcja firmy ma jednak nadzieję, że do strajku, który według wstępnych zamierzeń ma polegać na zaprzestaniu pracy na kilka godzin, nie dojdzie.

- Związkowcy zgodzili się, by na początku listopada spotkać się ponownie z dyrekcją i szczegółowo omówić zasady wynagrodzeń, struktury stanowisk i odpowiadających im płac - mówi Przemysław Skory, rzecznik prasowy Tesco. - To spotkanie jest bardzo ważne, bo odbędzie się krótko przed corocznym przeglądem struktury wynagrodzeń, który zaplanowano na początek 2008 r. Chciałbym jednak dodać, że od stycznia 2007 r. płace w Tesco były podnoszone dwukrotnie, średnio pracownicy sklepów otrzymali w sumie 13,5 proc. podwyżki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)