Hipermarkety łamią prawa pracownicze

Nierzetelne rozliczanie czasu pracy, praca ponad siły, zagrożenia dla zdrowia i życia, to tylko niektóre wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym w super i hipermarketach. Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) skontrolowała ponad 140 sklepów w całym kraju.

25.01.2007 13:34

Kontrole przeprowadzone przez Państwową Inspekcję Pracy wykazały liczne przypadki drastycznego łamania praw pracowniczych. Oprócz nieprzestrzegania przepisów o ewidencji czasu pracy wykryto również liczne uchybienia w zakresie BHP.

Cztery tony towaru na dobę

Ergonomiści wyliczyli, że przez ręce kasjera sprzedawcy w supermarkecie w ciągu niespełna sześciu godzin przechodzą ponad dwie tony towaru. PIP ma zamiar wystąpić do ministerstwa pracy z wnioskiem o określenie górnej granicy przemieszczania towarów przez kasjerów.

Zastępca Głównego Inspektora Pracy Roman Giedrojć zwrócił uwagę, że pracownicy często są zatrudniani dłużej niż osiem godzin dziennie. Dochodzi wówczas do sytuacji, kiedy kasjerzy - najczęściej kobiety - przesuwają na taśmie nawet po cztery tony towarów w ciągu doby.

Giedrojć podkreślił, że nietrudno sobie wyobrazić co będzie się działo z układem mięśniowo-stawowym takiej osoby. Dodał, że to nie wszystkie drastyczne uchybienia w zakresie przestrzegania przepisów w hipermarketach.

400 kg na ręcznym wózku

Wykryto przypadki przewożenia towarów wózkiem ręcznym o łącznej wadze prawie 400 kilogramów. Dopuszczalna norma wynosi 80 kilogramów. Poza tym niektóre osoby muszą pracować na wysokości nawet siedmiu metrów bez specjalnych zabezpieczeń. W takich sytuacjach nie tylko zdrowie, ale i życie pracowników jest zagrożone.

Państwowa Inspekcja Pracy zaapelowała do pracodawców o większą wyobraźnię i uczciwość.

pippracownikinspekcja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)