I mydło, i powidło

Czy w sklepie spożywczym powinna być półka z kosmetykami i chemią? Jeśli tak, to gdzie?

I mydło, i powidło
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

18.07.2012 | aktual.: 18.07.2012 15:40

Czy w sklepie spożywczym powinna być półka z kosmetykami i chemią? Jeśli tak, to gdzie?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że zazwyczaj artykuły kosmetycznochemiczne są w sklepie spożywczym tylko uzupełnieniem oferty, nie ma więc sensu zamieniać połowy placówki w drogerię. Wielkość i dobór tego asortymentu zależy od otoczenia sklepu. Inaczej buduje się półkę chemiczną w jedynym sklepie w miejscowości, inaczej, gdy niedaleko mieści się hipermarket czy sieciowa drogeria.

– Ale nawet w tym drugim przypadku nie należy rezygnować z takich produktów. Chociażby dlatego, że sklepy osiedlowe często są czynne dłużej niż Carrefour czy Rossmann i są jedyną deską ratunku dla klientów w sytuacji awaryjnej – przekonuje Katarzyna Stamburska, doradca klienta tradersideal shop z Makro Cash &?Carry. Dlatego proszek do prania, mydło, pasta do zębów i podpaski muszą znaleźć się w asortymencie, choć w pobliżu drogerii regał nie musi być tak duży jak w przypadku braku konkurencji.

Zgadza się z nią Jadwiga Kowalska prowadząca 46-m sklep spożywczy w Wyszkowie, który wygrał w ostatniej edycji naszego programu „Wyposaż mój sklep”. Klienci jej sklepu sięgają po ten asortyment okazjonalnie, gdy są w potrzebie, nie jest on stałą pozycją na liście ich zakupów.

Dobór

– Przed zamówieniem towaru dobrze zrobić analizę otoczenia, dowiedzieć się, kto u nas będzie chemię i kosmetyki kupował oraz co oferują inne sklepy w okolicy – radzi specjalistka. Czy jest w pobliżu szpital albo hotel, dzięki którym zapotrzebowanie na artykuły higieniczne może wzrosnąć? Czy na osiedlu mieszkają rodziny, które mogą potrzebować produktów do pielęgnacji dzieci? Takie badanie pozwoli wstępnie ustalić asortyment, który później warto weryfikować na podstawie codziennych obserwacji oraz analizy danych sprzedażowych.

Niezależnie od sytuacji należy pamiętać, by nie zamykać się na żaden typ klienta. Dlatego zaleca się, by zawsze zapewniać klientom wybór w trzech segmentach cenowych.
– W przypadku proszków warto mieć coś taniego, np. mały karton, coś ze średniej półki – może markę własną lub lokalnego lidera sprzedaży, i coś droższego – zazwyczaj będzie to lider rynkowy, znany z reklam – podpowiada Katarzyna Stamburska.

Proporcje tanich do droższych produktów oraz chemii do kosmetyków i artykułów higienicznych zweryfikuje praktyka. Według ekspertki najlepszym sposobem na szybkie zorientowanie się, co się dobrze sprzedaje, a co jest tzw. półkownikiem i powinno się z tego zrezygnować, jest ułożenie produktów zgodnie z zasadami merchandisingu. Każdy produkt musi mieć swoje miejsce i być dobrze wyeksponowany.

Dość często w sklepach spożywczych półki z artykułami kosmetycznymi i chemicznymi są traktowane po macoszemu i panuje na nich bałagan. Produkty z poszczególnych kategorii są wymieszane. To utrudnia orientację i sprzedawcy, i klientom.

Gdy klienci mają szansę od razu zauważyć wszystkie artykuły, dość szybko dane sprzedażowe pokażą, co tak naprawdę chcą kupować, a co ich w ogóle nie interesuje.

Lokalizacja

W placówce Jadwigi Kowalskiej (schemat) kosmetyki i chemia gospodarcza widoczne są od razu po wejściu klientów. Jednak układ sklepu wymusza taką ich drogę, że do tego asortymentu docierają na końcu zakupów. Choć ekspozycja jest widoczna, to jednak znajduje się trochę z boku, obok drzwi na zaplecze i nad umywalką.

– Ponieważ nie jest to asortyment podstawowy, można na jego ekspozycję wykorzystywać tzw. zimne strefy, jakiś kąt, mniej uczęszczane zakamarki sklepu – mówi Katarzyna Stamburska, która projektowała przebudowę sklepu Jadwigi Kowalskiej w ramach programu „Wyposaż mój sklep”. Dodaje, że z kolei właściciele sklepów często decydują się na umiejscowienie tych kategorii blisko kasy lub lady, w zasięgu wzroku sprzedawców, ponieważ kosmetyki i chemia gospodarcza są łakomym kąskiem dla złodziei.

Najważniejszą zasadą ekspozycji tych kategorii w sklepie spożywczym jest lokowanie ich w pewnym oddaleniu od świeżej żywności. Takie produkty szybko łapią zapach chemii. Najlepszym sąsiedztwem są więc artykuły szczelnie pakowane – napoje, konserwy, przetwory. Mydło i powidło nie byłyby więc wcale takim złym połączeniem, ale ponieważ produkty konserwowe i przetwory są najczęściej wystawiane w środkowych partiach sali sprzedaży, przy zachowaniu reguły logicznej ciągłości ekspozycji artykuły drogeryjne lądują zazwyczaj gdzie indziej. Na przykład właśnie przy napojach. Łączy się to zgrabnie z ochroną przed kradzieżami, ponieważ napoje najczęściej znajdują się w pobliżu alkoholi i kasy. Jeżeli jest to możliwe, najlepiej wydzielić dla chemii cały odrębny regał.

Ekspozycja

W ramach regału najpierw trzeba podzielić asortyment chemiczny na podstawowe grupy – środki czystości, kosmetyki, artykuły higieniczne i ewentualnie artykuły do pielęgnacji dzieci. To podstawa dla pionowego podziału ekspozycji.

W ramach segmentów, poziomo, trzymać się należy reguły wielkości opakowań – większe niżej, mniejsze wyżej. Ważne też, by na półce sąsiadowały ze sobą te same rodzaje opakowań. Czyli pudełka ustawia się obok pudełek, torby z proszkami obok toreb, spraye przy sprayach itd.

Jeżeli sklep nie dysponuje dużą powierzchnią i czysty pionowy podział nie wchodzi w grę, stosuje się okienka, np. w pionowej ekspozycji środków czystości o różnych gramaturach na wysokości wzroku umieszcza się mały blok mydeł i innych podstawowych kosmetyków.

Na zdjęciu nr 1 widoczne jest ułożenie chemicznokosmetycznego asortymentu w momencie otwarcia sklepu w Wyszkowie po remoncie i modernizacji. Wykładaniu towaru towarzyszył pośpiech. Gdy emocje opadły, ekspozycja przeszła niewielką metamorfozę. Jej rezultat widać na zdjęciu nr 2.

– Układ regału widoczny na pierwszym zdjęciu nie jest błędny, choć wymagał niewielkiej i łatwej do wprowadzenia zmiany. Kosmetyki rozciągnięte na drugiej półce od góry trafiły na dwa poziomy nad zlewem, całą chemię przesunięto w lewo. W ten sposób otrzymano idealny podział pionowy – tłumaczy Katarzyna Stamburska.

Nie najlepiej wyglądała początkowo ekspozycja środków higienicznych pomieszanych z innymi artykułami niespożywczymi. Najlepiej układać je w jednym pionowym bloku, tuż obok kosmetyków – papier i ręczniki na dole, chusteczki, podpaski i tampony wyżej.

Towarzystwo takich produktów jak zeszyty, długopisy, zmywaki itp. jest jak najbardziej odpowiednie. Tego typu drobne artykuły przemysłowe są podobnie jak chemia tylko uzupełnieniem oferty sklepu spożywczego.

Joanna Niewiadomska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)