IKEA stawia na Polskę

Ośmiokrotny wzrost obrotów osiąganych przez sklepy w Polsce do 2034 roku – to strategiczne plany szwedzkiego koncernu IKEA. Firma szacuje, że w tym czasie polski rynek wzrośnie trzykrotnie.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Izabela Trzaska

Ośmiokrotny wzrost obrotów osiąganych przez sklepy w Polsce do 2034 roku - to strategiczne plany szwedzkiego koncernu IKEA. Firma szacuje, że w tym czasie polski rynek wzrośnie trzykrotnie.

- Nasze plany rozwoju w Polsce są bardzo ambitne – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Balashov z IKEA Retail Poland. - W ciągu najbliższych 20 lat chcemy aż ośmiokrotnie zwiększyć obroty z obecnych 2 do 16 mld zł.

W drugiej połowie przyszłego roku szwedzka spółka planuje otworzyć sklep w Bydgoszczy. Na nowym sklepie w Bydgoszczy się nie skończy, bo posiadająca w Polsce osiem centrów handlowych IKEA zapowiada, że powstaną kolejne. Firma prowadzi m.in. rozbudowę już istniejących parków handlowych we Wrocławiu i Warszawie. Buduje centrum handlowe w Lublinie. Posiada też portfel działek pod ewentualne inwestycje. W ciągu ostatnich 5 lat spółki z korzeniami IKEA w Polsce zainwestowały w naszym kraju ponad 5 mld złotych.

– Polska jest trzecim krajem po Chinach i Rosji pod względem dynamiki wzrostu sprzedaży – mówi Katarzyna Balashov. – To dla spółki bardzo ważny strategicznie rynek również pod względem produkcji, bo jest drugim po Chinach producentem produktów.

To m.in. dzięki zamówieniom szwedzkiego koncernu Polska jest dziś największym producentem mebli w Europie, a w skali światowej zajmuje czwartą pozycję.

– Warunki do prowadzenia handlu w Polsce są bardzo dobre, szczególnie w naszej branży, bo zainteresowanie meblowaniem i wystrojem wnętrz rośnie – podkreśla przedstawicielka koncernu. – Według naszych prognoz polski rynek będzie wzrastał w najbliższych latach, w ciągu 20 lat nawet trzykrotnie. Staramy się, aby nasze sklepy były inspirujące – deklaruje Katarzyna Balashov. – Staramy się ułatwiać proces zakupowy naszym klientom poprzez oferowanie serwisów, które są bardzo istotne, szczególnie w przypadku takich zakupów jak meble kuchenne. Oferujemy nie tylko serwisy kompletowania, czyli zbierania poszczególnych elementów, dowozu, montażu, lecz także na wcześniejszym etapie projektowania i doradztwa.

Jak podkreśla, firma rośnie szybko głównie dzięki stałemu monitorowaniu potrzeb klientów – takie badania są prowadzone w każdym kraju.

– Prowadzimy lokalne badania upodobań, marzeń, planów dotyczących wyposażenie wnętrz, ciągle ulepszamy nasze produkty. W Polsce dużo mamy małych mieszkań, poniżej 50 metrów kwadratowych i to jest segment rynku, na którym znamy się bardzo dobrze. Mamy ogromne doświadczenie w oferowaniu rozwiązań, które pozwalają w sposób ergonomiczny i funkcjonalny wykorzystać małą przestrzeń – podkreśla Balashov.

Źródło artykułu: Newseria

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października