Ile zarabiają młodzi celebryci?
Nie masz na opłaty przedszkolne, wyślij małolata na casting do filmu, serialu czy reklamy.
Nie masz na opłaty przedszkolne, wyślij małolata na casting do filmu, serialu czy reklamy.
„Dziennik Gazeta Prawna” przeprowadził w przedszkolach sondę na temat sytuacji finansowej placówek. 40 procent tych instytucji planuje podwyższyć opłaty, aby w ten sposób zrównoważyć swój budżet. Średnio podwyżki wyniosą 80 zł miesięcznie. Oznacza to spore obciążenie dla budżetu młodych rodzin, które i tak mają na głowie kredyty mieszkaniowe, niezbyt wysokie pensje, a w dodatku są chronicznie niewyspane. W tej sytuacji rozsądne jest zaktywizowanie zawodowe starszego potomstwa (jeśli takowe istnieje) lub wręcz samych przedszkolaków. Nie ma to na szczęście nic wspólnego ze stereotypową pracą nieletnich w krajach Trzeciego Świata, np. przy produkcji butów. Dość spore możliwości zarobku dzieci oferuje bowiem branża rozrywkowa i artystyczna. Również w Polsce.
Taniec. Malarstwo. Śpiew. Gra na instrumencie. Sport
Z lekcji historii pamiętamy małych geniuszy, którzy w wieku kilku lat komponowali wspaniałe utwory, a następnie wykonywali je publicznie na oczach króla i jego dworu. Ale i dziś wielu młodych artystów i sportowców zarabia mnóstwo pieniędzy i praktycznie utrzymuje swoje rodziny. Co kilka lat w tenisie pojawia się nowe, cudowne dziecko, które wygrywa prestiżowe turnieje i zgarnia czeki na setki tysięcy. Czasem pojawia się ktoś taki jak Kieron Williamson, dziewięciolatek, który maluje obrazy porównywane do takiego mistrza jak Monet i którego kolekcje prac są kupowane za dziesiątki tysięcy funtów. Co trzy lata Filharmonia Dolnośląska w Jeleniej Górze organizuje Dziecięcy Międzynarodowy Konkurs Chopinowski – ostatni odbył się w roku 2011.
To przykłady, o których słyszymy w mediach. Trudno jednak znaleźć w nich informacje o dzieciach, które grają w przedstawieniach teatralnych w rolach postaci dziecięcych lub które biorą udział w nagraniach płyt z piosenkami dla dzieci. Wynagrodzenia za te aktywności z powodzeniem mogą zrekompensować rodzinie podwyżki opłat za przedszkola, dodatkowe opłaty w szkole czy inne wydatki potrzebne do nauki i rozwoju dziecka typu komputer, dobre łącze internetowe czy nowoczesny tablet.
Ranking małych celebrytów
Najwięcej zarabiają młodociane gwiazdy popularnych seriali telewizyjnych. Z danych „Super Expressu” wynika, że najlepiej zarabiającym obecnie dziecięcym aktorem w Polsce jest 17-letni Maciej Musiał z „Rodzinka.pl”. Inkasuje podobno 5 tys. zł za każdy dzień zdjęciowy. Jego kolega z planu, 7-letni Adam Zdrójkowski, według gazety, dostaje za dzień pracy przed kamerą 2 tys. zł. Tyle samo otrzymuje 10-letnia Weronika Kosobudzka z serialu „Ja to mam szczęście”. Natomiast Emilia Stachurska, znana widzom z serialu „Julia” (wcześniej z „Niani”), ma gażę w wysokości 1,5 tys. zł za dzień zdjęciowy.
O takich stawkach Marysia, 14-letnia córka Iwony Kłonowskiej, która udziela się w dubbingach, reklamach, a okazjonalnie także w teatrze może tylko pomarzyć, ale i tak nie narzeka. Za zarobione przez siebie pieniądze dziewczynka kupiła laptop, telewizor plazmowy i meble do swojego pokoju. Ostatnio pomogła sfinansować dwutygodniowe wczasy w Toscanii (Włochy) dla swej trzyosobowej rodziny. Jednak – co chyba dla jej rodziny najważniejsze – dokłada się do domowego budżetu. Trudno się temu dziwić, skoro co miesiąc z tytułu jej licznych aktywności w różnych studiach i na scenie wpływa na jej konto 2-3 tys. zł.
- Najwięcej moja Marysia zarabia w dubbingu. Nagrania są w miarę regularne, czasem nawet 2-3 razy w miesiącu – mówi Iwona Kłonowska. – Jeśli robi gwarki, czyli odgłosy np. w filmie animowanym, za godzinną sesję bierze około 80 zł. Gdy podkłada głos jakiemuś bohaterowi kreskówki, otrzymuje od kilkuset do nawet 2 tys. zł za kilka lub kilkanaście odcinków. Reklamy czternastolatce zdarzają się raz na 2-3 miesiące – zwykle robi tzw. tło, czyli nie pokazuje twarzy, więc może liczyć tylko na 300-400 zł za spot. Dzieciaki, które użyczają także swej twarzy, dostają 3-4 tys. zł i więcej.
Kura znosząca złote jaja
Posiadanie w rodzinie małego artysty nie powinno przesłonić jego faktycznej roli: dziecka, które dopiero uczy się świata i poznaje rządzące nim mechanizmy. Wtłoczenie umysłu w świat pieniędzy, sławy, mediów i władzy potrafi zwichnąć psychikę dorosłych, szukających potem ucieczki w używkach i stopniowym samounicestwieniu się. Dodatkowy zastrzyk gotówki w rodzinie jest bardzo pożądany, ale trzeba pamiętać morał historii o kurze znoszącej złote jaja. Trzeba też znać specyfikę mediów, które rzucają się łapczywie na świeże historie i odrzucają je na bok, gdy stracą one swój blask nowości. Wielka w tym rola dorosłych, aby pomagali młodemu artyście osiągnąć równowagę między życiem a pieniędzmi.
Mario Ludwiński
/AS