Irlandia rekordzistką, Włosi i Hiszpanie z zerową akcyzą. Polska branża winiarska potrzebuje reform
Niedawno Grecy ogłosili, że w następnym roku wycofają się z podatku od wina. Wiele krajów Unii Europejskiej już od dawna stosuje zerowe stawki akcyzowe. W tym gronie nie znajduje się jednak Polska. Produkcja wyrobów winiarskich spada u nas od kilku lat, a przedstawiciele branży jako jedną z barier rozwoju wskazują nieścisłości w systemie podatkowym.
03.09.2017 11:34
Grecki minister rozwoju wsi zapowiedział niedawno, że do końca roku zniesiony zostanie specjalny podatek od wina. Jak donosi portal Keep Talking Greece, wynosząca 20 eurocentów od butelki danina nie przyniosła budżetowi oczekiwanych przychodów. Zwiększyła za to nielegalny handel winem i winogronami.
W Polsce z kolei głośno było ostatnio o nalocie Służby Celnej na Festiwal Smaku w kujawsko-pomorskim Grucznie. Impreza miała służyć promocji lokalnej kuchni i domowych nalewek. Skończyło się jednak tak, że funkcjonariusze wystawili 18 mandatów na kwotę 4 tys. zł za sprzedaż alkoholu bez akcyzy i paragonów. Skonfiskowano też prawie 190 litrów alkoholu. Fiskus zapowiedział, że dalej będzie polować na bazarach.
Produkcja spada, potrzebne reformy
Produkcja branży winiarskiej w Polsce regularnie spada. W 2000 r. produkcja fermentowanych napojów winiarskich wynosiła 345 mln l, a w 2015 r. już tylko 124 mln l (z wyłączeniem miodów pitnych).
Jak zaznaczają przedstawiciele Związku Pracodawców Polskiej Rady Winiarstwa, aby pojawiły się trendy rosnące, głównymi markami przedsiębiorstw musiałyby stać się wyroby ekologiczne, jakościowe oraz innowacyjne. ZP PRW przygotowuje wniosek do MRiRW z propozycją zmian w ustawie winiarskiej i związanych z nią rozporządzeniach.
- Największym problemem polskiego winiarstwa jest kwestia klasyfikacji fermentowanych wyrobów winiarskich w nomenklaturze scalonej. To wpływa na wysokość podatku akcyzowego. Duża część wyrobów winiarskich jest obecnie klasyfikowana do grupy napojów spirytusowych - zaznacza w rozmowie z WP Magdalena Zielińska, prezes zarządu ZP PRW.
Zielińska tłumaczy, że taki stan zwiększa niepewność na rynku winiarskim i hamuje rozwój branży. ZP PRW prowadzi działania w celu uprządkowania tej kwestii na poziomie Komisji Europejskiej, ciągle licząc na wsparcie ze strony Ministerstwa Finansów.
- Innym problemem jest forma znaku akcyzy na wyroby winiarskie oraz stopień skomplikowania formalności związanych z banderolowaniem. W Ministerstwie Finansów trwają aktualnie analizy i prace nad zmianą formy banderol i uproszczeniem procedur, podjęte na wniosek ZP PRW - dodaje Zielińska.
Obniżenie akcyzy: małe koszty, duże zyski?
Jak informowaliśmy w money.pl, w Polsce aż 75 proc. ceny wódki stanowi akcyza i podatek VAT. W przypadku piwa jest to 35 proc., a dla wina 26 proc.
Wino opodatkowane jest w Polsce według stawki 158 zł (36,8 euro) za hektolitr gotowego wyrobu. Oznacza to, że 0,7 l butelka objęta jest 1,11 zł akcyzy. Do akcyzy dochodzi jeszcze 23 proc. podatek VAT.
- Obniżenie akcyzy na wyroby winiarskie w Polsce z pewnością wpłynęłoby pozytywnie na rynek, ze stosunkowo niewielką różnicą dla Skarbu Państwa. Wpływy do budżetu z tytułu podatku akcyzowego od wyrobów winiarskich - ok. 370 mln rocznie, to kropla w porównaniu z zyskami Skarbu Państwa generowanymi przez producentów pozostałych alkoholi (np. akcyza od wyrobów spirytusowych to ok. 7 mld złotych) - mówi Magdalena Zielińska.
Zielińska podkreśla również, że warto pamiętać o tym, jak pozytywnie na rozwój rynku cydru wpłynęła redukcja akcyzy w 2013 r.
Rekordowa Irlandia, zerowo w Portugalii i Włoszech
W krajach europejskich rozpiętość stawek akcyzowych na wino jest spora. Rekordzistką jest Irlandia. Akcyza na wina spokojne wynosi, w zależności od zawartości alkoholu, 616,45 euro lub 424,84 euro na hektolitr. Dla win musujących stawka jest równa 849,68 euro. Do tego dochodzi jeszcze 23 proc. VAT.
Wysoko opodatkowane jest również wino w Wielkiej Brytanii. Dla win spokojnych dla objętości 5,5 proc. - 15 proc. wynosi 318,19 euro, a dla musujących 407, 5 euro. VAT wynosi 20 proc. Wysokie podatki mają też Duńczycy - 155,92 euro lub 208,83 euro dla win spokojnych i 200,91 euro lub 253,82 euro dla win musujących. Dochodzi do tego jeszcze 25 proc. VAT.
Wysoka jest też stawka w Szwecji - wynosi 27,91 euro za hektolitr. VAT to 25 proc. Finowie do 24 proc. VAT-u doliczają jeszcze 339 euro na hektolitr.
Polska akcyza na wina może więc wydawać się stosunkowo niska. Należy jednak wziąć również pod uwagę różnicę w cenach i zamożności pomiędzy poszczególnymi państwami.
Są też kraje, które zdecydowały się na przyjęcie minimalnej, czyli zerowej, stawki akcyzowej na wino. Tak jest w przypadku Bułgarii, Cypru, Chorwacji, Luksemburgu, Portugalii oraz Słowenii. Na takie rozwiązanie zdecydowały się również "kraje winiarskie" - Hiszpania i Włochy.