Jednak korekta

Wtorek miał pokazać co, po trzydniowej przerwie, zrobią inwestorzy z Wall Street, aby podtrzymać silne wzrosty jakie zagościły na tamtejsze parkiety pod koniec zeszłego tygodnia. Już od rozpoczęcia sesji na GPW, kwotowania kontraktów na amerykańskie indeksy sugerowały ponad półprocentową korektę.

08.09.2010 08:52

To, plus słaby start europejskich parkietów (około jednoprocentowe minusy), ostudziły nieco zapędy strony popytowej z GPW, a rezultatem była całkowita redukcja zwyżek z końcówki poniedziałkowych notowań i WIG20 przed południem tracił średnio 0,4%. O 12:00 nadeszły niepokojąco słabe dane z gospodarki niemieckiej, gdzie w lipcu zamówienia fabryczne spadły o 2,2%, co jest znakiem ostrzegawczym przed słabszym III kwartałem, po rewelacyjnym drugim dla PKB Niemiec. Nastroje nieco się pogorszyły i WIG20 po południu wyznaczał minima dzienne na poziomie 2469 pkt. Jednak im bliżej było do otwarcia sesji w USA, tym większą nadzieję na wzrosty miał popyt i na GPW rozpoczęło się odrabianie strat. Ok. 16:00 był nawet moment kiedy WIG20 znalazł się w okolicach odniesienia, ale wobec pogarszania nastrojów na Wall Street (prawie jednoprocentowe minusy) WIG20 zamykał się ostatecznie 2479 pkt, tj-0,4%, przy obrocie niecałe 650 mln PLN.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Druga sesja tygodnia przyniosła osłabienie zapału popytu z poprzednich dni. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień na 0,4% minusie przy obrocie sięgającym po sesji 1,1 mld zł. Dzięki bierności kupujących na wykresie powstała czarna szpulka, umiejscowiona w obrębie poprzednich notowań. Zakres wahań sprawił, że sesja niewiele zmieniła w ogólnym obrazie rynku. Najbliższym wsparciem pozostaje poziom 42 500 pkt, natomiast od góry notowania ogranicza opór w postaci ostatniego lokalnego szczytu na 43 613 pkt. Podobne wnioski płyną z analizy wskaźnikowej. RSI przebywa w strefie neutralnej, przy czym najbliższa granica wzrostu pozostaje jeszcze w oddali. Composite Index i Derivative Oscillator poruszają się zgodnie z rynkiem, wobec czego trudno doszukiwać się jeszcze znaczących sygnałów. Dzisiejsze notowania nie zapowiadają przełomu, chociaż utrzymująca się bierność kupujących może zmotywować drugą stronę do odebrania kilku punktów.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)