Kasa fiskalna dla lekarzy i prawników
Resort finansów proponuje, by lekarze, dentyści czy prawnicy
musieli stosować kasy fiskalne bez względu na wysokość osiąganych obrotów. Odpowiednie zmiany
znajdują się w projekcie nowelizacji rozporządzenia, nad którym pracuje MF.
06.08.2014 | aktual.: 06.08.2014 11:35
"Ochrona uczciwych przedsiębiorców w istotnych obszarach usług o charakterze 'detalicznym' oraz interesów konsumentów to najważniejsze założenia projektowanej zmiany rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących" - poinformowało ministerstwo w komunikacie.
Resort chce objąć obowiązkiem stosowania kas, bez względu na osiągane obroty, podatników świadczących usługi: prawnicze, lekarskie, dentystyczne, fryzjerskie, kosmetyczne, kosmetologiczne, gastronomiczne oraz napraw pojazdów samochodowych. Tym samy przedsiębiorcy świadczący te usługi dołączą m.in. do taksówkarzy czy firm wykonujących przewozy pasażerskie w komunikacji samochodowej, którzy już teraz stosują kasy rejestrujące bez względu na obroty.
Nowe rozporządzenie ma obowiązywać przez dwa lata - 2015-2016.
"Jednocześnie planuje się, aby przedsiębiorcy, którzy zaczynają działalność gospodarczą w wymienionych obszarach, mogli 'wchodzić' w kasy stopniowo, to znaczy po 2-3 miesiącach od rozpoczęcia działalności. Takie rozwiązanie znacząco ułatwi prowadzenie działalności przedsiębiorcy w początkowym okresie prowadzenia biznesu i pozwoli się do tego obowiązku przygotować.
Według MF proponowane zmiany służą ochronie konsumentów, którym brak dokumentu nabycia określonych usług utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia dochodzenie swoich praw. Mają też chronić interesy uczciwych podatników w branżach narażonych na nieuczciwą konkurencję ze strony przedsiębiorców, którzy rozmyślnie zaniżają swoje obroty, aby nie stosować kasy rejestrującej - tłumaczy resort. Chodzi o branże, w których wykonuje się usługi w przeważającej części na rzecz konsumentów, zwykle o dużej wartości.
Ministerstwo podkreśliło, że brak kasy fiskalnej oznacza, iż przedsiębiorca nie deklaruje swoich obrotów w pełnej wysokości, stawiając się tym samym w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do przedsiębiorców uczciwie płacących podatki.
Zgodnie z informacją MF, budżet państwa refunduje 90 proc. ceny zakupu każdej z kas (bez podatku), nie więcej niż 700 zł w przypadku podatników rozpoczynających ewidencjonowanie za pomocą kas; według MF, budżet wspiera zatem zarówno przedsiębiorców, jak i konsumentów. "Korzyści są dwustronne: podatnik prowadzi działalność w ułatwiony sposób poprzez zautomatyzowanie obliczania obrotu i kwot podatku należnego, natomiast interesy konsumenta są zabezpieczane poprzez wydanie paragonu, ułatwiając mu dochodzenie swoich praw" - dodano.
(AS)