Kasa w kultowym w reality show. Po latach zdradzili ile zarobili
Sebastian Florek, uczestnik pierwszej edycji "Big Brothera", ujawnił szczegóły dotyczące wynagrodzenia. Wspomniał, że za półtora miesiąca pobytu w słynnym programie telewizyjnym otrzymał półtorej średniej krajowej.
Sebastian Florek, uczestnik pamiętnej pierwszej edycji "Big Brothera", postanowił po latach podzielić się informacjami na temat zarobków, jakie oferowało popularne show. Florek ujawnił, że za udział w programie przez półtora miesiąca otrzymał wynagrodzenie równe półtorej średniej krajowej pensji, co było wówczas odczuwalnym dodatkowym dochodem.
Klaudiusz Sevković, inny uczestnik programu, również postanowił przedstawić swoje doświadczenia finansowe z czasów pobytu w "Big Brotherze". Podkreślił, że zarobki zależały od . Sevković wspomniał, że jego wynagrodzenie wyniosło dwa tysiące marek, co w obecnych przeliczeniach równa się około 1500 euro. Ta ujawniona kwota pozwala zrozumieć, jak różnorodne były wynagrodzenia zależne od indywidualnych umów uczestników.
Byliśmy na stacji benzynowej Skolima
Projekt gwiazdy Big Brothera
Mieszkańcy wsi Lipniki niedaleko Szczytna na Mazurach protestują przeciwko planom budowy biogazowni w ich miejscowości. Przed laty działało tam Państwowe Gospodarstwo Rolne.
Planowana instalacja ma powstać na terenie objętym programem Natura 2000. Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci, które ich zdaniem może być zagrożone przez zwiększony ruch ciężarówek, a także o możliwe uciążliwości zapachowe.
Za inwestycją w biogazownię stoi Sebastian Florek, który zdobył ogólnopolską rozpoznawalność na początku XXI wieku jako uczestnik pierwszej edycji reality show Big Brother w 2001 r. Pochodzący spod Olsztyna Florek przekuł popularność w karierę polityczną - w latach 2001-2005 był posłem z ramienia SLD. Przez kolejne dwie dekady związany był głównie z działalnością biznesową.
W 2020 r. złożyłem wniosek o warunki zabudowy, a ponieważ teren leży w obszarze Natura 2000, całość bardzo się przeciągała. Teraz dopiero na jesieni, miesiąc czy dwa miesiące temu, otrzymałem decyzję. Mieszkańcy złożyli jednak odwołanie do SKO i dalej czekam na wynik - mówił WP Finanse Sebastian Florek.
Źródło: onet.pl, Świat Gwiazd, WP Finanse