Kolej wraca do kolejnego miasta. Zniknęła stamtąd 30 lat temu
Po niemal trzech dekadach przerwy Jastrzębie-Zdrój odzyska połączenia pasażerskie. Inwestycja w ramach programu Kolej Plus ma kosztować 230 mln zł, a kluczowy odcinek Pawłowice – Jastrzębie-Zdrój jest projektowany.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak potwierdził zabezpieczenie finansowania i trwające prace projektowe. Trasa ma przebiegać przez tereny objęte szkodami górniczymi, co stanowi znaczące wyzwanie inżynierskie. Resort prowadzi analizy terenowe przed kolejnymi etapami robót - czytamy na portalu branżowym sektorkolejowy.pl.
Powstaną trzy przystanki: w rejonie osiedla Górne-Dolne, przy ul. Granicznej (blisko ul. Szkolnej) oraz w Bziu. Wiceminister zapowiedział, że celem jest czas przejazdu do Katowic ok. 50 min. Obecnie samochód lub autobus pokonują trasę zwykle w ponad 90 min, więc kolej ma skrócić dojazdy w całej aglomeracji.
Według dewelopera to dom dla dwóch rodzin. Mieszkańcy w to nie wierzą
Prezydent Jastrzębia-Zdroju Michał Urgoł podkreśla społeczny wymiar projektu.
Powrót kolei to realna szansa, żeby zatrzymać ludzi w mieście - powiedział cytowany przez portal.
Dodał, że krótszy dojazd może stać się atutem dla mieszkańców i osób szukających miejsca do życia. Zakończenie inwestycji zaplanowano na 2029 r. Reaktywacja linii kolejowej będzie kosztowała 230 mln zł.
Kolej wraca też do Łomży
Remont linii kolejowej Łomża - Śniadowo, mimo kapryśnej lipcowej pogody, postępuje zgodnie z planem. Jak podkreśla w rozmowie z Radiem Białystok Tomasz Łotowski z PKP PLK, nie odnotowano opóźnień w dostawach materiałów ani w planowanych rozbiórkach. To dobra wiadomość dla mieszkańców regionu.
Na stacji w Łomży zainstalowano już trzy nowe rozjazdy, a czwarty jest w trakcie montażu. W Śniadowie wykonano specjalne koryto, które umożliwi bezpośrednie połączenie z Białegostokiem. Nowy odcinek torów pozwoli pociągom z Łap dojeżdżać do Łomży bez postojów technicznych.
Prace obejmują także demontaż starej linii kolejowej i układanie nowych torów. Pierwsze pociągi pasażerskie mają pojawić się w Łomży wiosną przyszłego roku, choć pełne zakończenie remontu planowane jest na 2029 r. To część większego projektu modernizacji infrastruktury kolejowej w regionie.
Po zakończeniu prac pociągi z Łomży do Śniadowa będą mogły osiągać prędkość do 120 km/h. Planowane jest również uruchomienie połączeń pasażerskich do Białegostoku, które mają trwać ok. 1 godz. 35 min. W przyszłości możliwe będą także regularne połączenia Intercity i kolei mazowieckich z Warszawą.
Wartość inwestycji to 367 mln zł brutto. W ramach projektu zrewitalizowana ma być linia kolejowa Łomża-Śniadowo-Łapy, co pozwoli połączyć koleją Łomżę z Białymstokiem. Cała inwestycja ma być gotowa w 2029 roku. Dzięki czemu po ponad 30 latach do Łomży wrócą pociągi kolejowe. Docelowo z Łomży będzie odjeżdżać przynajmniej 14 pociągów na dobę. W planach ministerstwa jest 10 pociągów intercity
Źródło: sektorkolejowy.pl, WP Finanse