Kolejarze sparaliżują stolicę
Kolejarze zapowiadają, że we wtorek kompletnie sparaliżują ruch na warszawskim Dworcu Centralnym. Chcą zaprotestować przeciwko rządowym planom pozbawienia ich prawa do wcześniejszych emerytur.
"Eskalacja naszych działań musi nastąpić, bo rząd nie liczy się ze związkowcami i ludźmi"- mówią związkowcy.
We wtorek między godziną 11.30 a 13.00 kolejarze zablokują ruch pociągów na stołecznym Dworcu Centralnym - poinformował w poniedziałek przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność" Henryk Grymel. Dodał, że związek wybrał "najmniej uciążliwe godziny dla pasażerów".
Związkowcy będą protestować przeciwko rządowym planom pozbawienia części przedstawicieli ich zawodu prawa do wcześniejszych emerytur.
We wtorkowej akcji może wziąć udział około 1 tys. kolejarzy.
"Zaraz po naszej akcji udajemy się do pana prezydenta z petycją o zawetowanie ustawy. Tylko weto prezydenckie jest dla nas wyjściem – mówi szef związkowców.
Wiadomo już, że władze miasta i kolei zostały poinformowane o akcji związkowców. - Władze kolei jak zwykle uznały, że nasze akcje protestacyjne są nielegalne. Ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni – mówi Grymel.
Szefostwo PKP zapowiedziało powołanie sztabu kryzysowego. Ma on opracować alternatywne rozwiązania komunikacyjne.
Związkowcy zapowiadają, że jeśli prezydent nie zawetuje ustawy o likwidacji pomostówek, to kolejarze przeprowadzą kolejne protesty. - Nie mogę wykluczyć strajku generalnego – mówi Grymel.
