Kolejne protesty pod Lidlem. Zapowiedzieli pikiety w trzech miastach
W sobotę 15 lutego odbędą się protesty pod sklepami Lidla w Katowicach, Piekarach Śląskich i Olsztynie. Organizatorzy sprzeciwiają się budowie centrum dystrybucyjnego w Gietrzwałdzie, obawiając się negatywnego wpływu na środowisko. Lidl Polska zaprzecza zarzutom o składowanie odpadów.
Protesty przeciwko budowie centrum dystrybucyjnego Lidla w Gietrzwałdzie zaplanowano na 15 lutego. Organizatorzy akcji zamierzają zablokować inwestycję, która ma powstać w pobliżu sanktuarium maryjnego. Obawiają się, że działalność centrum wpłynie negatywnie na chroniony obszar Doliny Pasłęki. Jak podaje portal dlahandlu.pl, protestujący grożą bojkotem sklepów, jeśli inwestycja nie zostanie wstrzymana.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie wstrzymał na razie prace, uznając, że nie dopełniono formalności związanych z oceną oddziaływania na środowisko. Lidl Polska podkreśla, że informacje o składowaniu odpadów są nieprawdziwe, a centrum ma służyć dystrybucji produktów spożywczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arabowie już zmienili Zakopane. Prowadzi biznes specjalnie pod nich
Walczą z Lidlem od pand dwóch lat
W gminie Gietrzwałd ma powstać 14. centrum logistyczne Lidla w Polsce. Inwestycja ma stanąć przy drodze krajowej nr 16, na terenie byłego PGR Łajsy, w odległości około trzech kilometrów od centrum wsi i słynnego sanktuarium. W sąsiednich gminach działają już dwa duże centra spedycyjne Biedronki i Zalando. Jednak to właśnie zgoda wydana przez gminę Gietrzwałd na budowę magazynu Lidla podzieliła mieszkańców.
W położonym pod Olsztynem Gietrzwałdzie obecnie mieszka około 600 osób. W 1877 roku miało tam dojść do serii objawień maryjnych, które zostały uznane przez Kościół w 1977 r. Z tą warmińską wsią związany jest także pradziadek Wojciecha Samulowskiego, Andrzej, jeden z inicjatorów powstania w XIX w. pierwszej polskojęzycznej gazety na Warmii i Mazurach - "Gazety Olsztyńskiej".
To miejsce ma ogromne znaczenie dla Polaków, porównywalne z Zamkiem Królewskim w Warszawie, Wawelem czy Jasną Górą, które są chronione i pielęgnowane. Tutaj takiej ochrony nie ma. Miejsce jest mniej chronione niż Święta Lipka (położone niedaleko Kętrzyna sanktuarium – przyp. red.), która jest wpisana do rejestru zabytków i objęta ochroną krajobrazową, gdzie w promieniu kilku kilometrów nie można budować obiektów naruszających krajobraz i charakter miejsca – tłumaczył w listopadzie money.pl Jacek Wiącek z Komitetu Obrony Gietrzwałdu.
