Komentarz popołudniowy
Dziś przed południem poznaliśmy raport z brytyjskiego rynku pracy. Informacje dotyczące między innymi liczby nowych bezrobotnych rozczarowały. Okazało się, że w styczniu przybyło 23 500 podań o zasiłek dla bezrobotnych. Był to największy wzrost tej figury od kwietnia 1997 roku do poziomu 1,64 miliona. Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 7,8%.
17.02.2010 16:32
Słaby raport z brytyjskiego rynku pracy
Dziś przed południem poznaliśmy raport z brytyjskiego rynku pracy. Informacje dotyczące między innymi liczby nowych bezrobotnych rozczarowały. Okazało się, że w styczniu przybyło 23 500 podań o zasiłek dla bezrobotnych. Był to największy wzrost tej figury od kwietnia 1997 roku do poziomu 1,64 miliona. Stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 7,8%.
Potwierdzenie trendu spadkowego zatrudnienia w Wielkiej Brytanii zwiększa prawdopodobieństwo utrzymania luźnej polityki monetarnej przez Bank Anglii, jednak bezpośredni wpływ tych informacji na pary funtowe był ograniczony.
Poprawa wymiany handlowej Strefy euro
Dzisiaj o godzinie 11:00 okazało się, że nadwyżka w grudniowym bilansie handlowym Strefy euro była wyższa od oczekiwań i wyniosła 7,0 mld EUR wobec prognoz na poziomie 4,3 mld EUR. W górę zrewidowano również dane za listopad kiedy nadwyżka wyniosła 5,3 mld EUR a nie jak wcześniej szacowano 3,9 mld EUR. Potwierdza to moją opinię wyrażoną w dzisiejszym porannym komentarzu walutowym, że spadek wartości wspólnej waluty przekłada się na wzrost opłacalności eksportu. Dane tez jednak również pozostały bez większego bezpośredniego wpływu na rynek walutowy.
Dane z USA
Popołudniu inwestorzy poznali całą serię istotnych danych ze Stanów Zjednoczonych. Raport dotyczący cen importowych i eksportowych wskazał na rosnącą presję inflacyjną ze strony wymiany handlowej. Ceny importowe wzrosły w styczniu o 1,4% m/m a oczekiwano wzrostu o 0,8% m/m. Figura z grudnia 2009 roku została zrewidowana w górę z poziomu 0,0% m/m do 0,2% m/m. Nie wliczając importu ropy naftowej, której Stany Zjednoczone są największym konsumentem wzrost dynamiki cen importowych jest nieco mniejszy 0,4% m/m wobec zrewidowanych w dół 0,3% m/m w grudniu. Wyraźnie więc widać, że za wzrost presji odpowiedzialne są głównie ruchy cen baryłki ropy naftowej. Ceny eksportowe były w tym samym okresie wyższe o 0,8% m/m wobec prognozowanego wzrostu o 0,4% m/m oraz 0,6% m/m w grudniu.
Amerykański rynek nieruchomości dzięki wsparciu w postaci rządowych dopłat do kredytów hipotecznych również wskazuje symptomy poprawy. W styczniu wydano 621 tysięcy pozwoleń na budowę wobec oczekiwanych 620 tysięcy oraz 653 tysięcy w grudniu. Rozpoczęto również 591 tysięcy nowych inwestycji deweloperskich wobec zrewidowanych w górę 575 tysięcy w grudniu. Informacje te nie pomogły bezpośrednio, gdyż mogły zostać zdyskontowane już wcześniej.
O godzinie 15:15 z treści raportu dotyczącego sektora przemysłowego dowiedzieliśmy się, że produkcja przemysłowa wzrosła o 0,9% m/m w styczniu po grudniowym 0,7% wzroście. Wykorzystanie mocy produkcyjnych nadal pozostało na stosunkowo niskim poziomie 72,6% co przełoży się na niewielkie zagrożenie podażą presją inflacyjną.
Pomimo faktu, że potwierdziła się moja prognoza dotycząca lepszych danych z amerykańskiej gospodarki, to nie przełożyły się one do godziny 15:40 na kontynuację wzrostów indeksów giełdowych oraz cen surowców produkcyjnych. Tym samym nastąpiła korekta wzrostów eurodolara a jednostka wspólnej waluty o godzinie 15:38 warta była 1,3710 USD wobec 1,3773 USD na początku dnia.
Inwestorzy czekają na bardzo istotny dla dalszych ruchów głównych par walutowych kwartalne projekcje makroekonomiczne FED-u, które poznamy o godzinie 20:00 czasu polskiego.
Rynek polski
Polscy inwestorzy nie poznali dzisiaj istotnych danych z naszej gospodarki. Mimo wszystko polska waluta umocniła się ponownie wobec euro a umocnienie dolara wobec wspólnej waluty powstrzymało aprecjację złotówki wobec zielonego. Jutro poznamy istotny raport z polskiego sektora przemysłowego, który nie powinien powstrzymać polskich par walutowych przed kontynuacją ruchu na południe.
AMB Consulting