Kto wygra wybory? Nagły zwrot. Bukmacherzy mają faworyta
Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi krajowi bukmacherzy "wskazali", kto ma większe szanse w wyścigu o Pałac Prezydencki. Kursy jednoznacznie pokazują, że zarówno STS jak i Fortuna za bardziej prawdopodobne uważają zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego.
Debata prezydencka 2025 w TVP Info
Jeszcze w poniedziałek bukmacherzy byli bardziej przekonani do zwycięstwa Karola Nawrockiego. Jak informował PAP, kursy wskazywały na 55-57 proc. prawdopodobieństwo wygranej kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Szanse Rafała Trzaskowskiego oceniano wówczas na 49-50 proc.
W połowie tygodnia sytuacja uległa zmianie. Prawdopodobieństwo wygranej implikowane z kursów wyrównało się i wynosiło po 53 proc. dla obu kandydatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Faworyt bukmacherów przed ciszą wyborczą
Kursy z 30 maja rano wskazują jednak, że bukmacherzy większe szanse na zwycięstwo dają obecnie Rafałowi Trzaskowskiemu. W STS-ie za każdą wpłaconą złotówkę na wygraną w drugiej turze wyborów kandydata PO można wygrać 1.80. W przypadku obstawienia zwycięstwa Karola Nawrockiego bukmacher płaci już równo 2 zł.
Większa różnica występuje w przypadku kursów oferowanych przez Fortunę. Tu zwycięstwo Trzaskowskiego zostało wycenione na 1.65 zł, a kandydata PiS - na 2.25 zł.
Ostatni sondaż - Nawrocki prowadzi
W jednym z dwóch ostatnich sondaży przedwyborczych w Wirtualnej Polsce przed ciszą wyborczą bliżej końcowego zwycięstwa jest jednak Karol Nawrocki. W badaniu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej (OGB) dla WP Nawrocki może liczyć na 50,63 proc. głosów. Wyprzedza Rafała Trzaskowskiego, na którego zagłosowałoby 49,37 proc. respondentów.
Różnica między kandydatami wynosi więc zaledwie 1,26 punktu procentowego. Gdyby do urn poszło tyle samo wyborców, co w 2020 r., taka różnica przełożyłaby się na około 260 tys. głosów.
W przeprowadzony dwa dni wcześniej sondażu United Surveys, Rafał Trzaskowski zdobył poparcie na poziomie 47,4 proc., a Karol Nawrocki - 45 proc.
