Kulczyk chce ogrzać stolicę

Zdaniem gazety inwestycyjnym priorytetem dla Jana Kulczyka jest dziś energetyka. Po porażce w walce o Eneę i Energę, sam zamierza zbudować energetyczne imperium. Pierwszym krokiem było przejęcie kilka tygodni temu niewielkiej elektrociepłowni Nowa Sarzyna. Teraz chce stawiać kolejne.

Należąca do najbogatszego Polaka spółka Polenergia ma w planach budowę elektrociepłowni w dynamicznie rozwijającej się warszawskiej dzielnicy Ursus. Jak mówią przedstawiciele firmy "PB" inwestycja miałaby być ekologiczna, wpłynęła na konkurencyjność, poprawiłaby też bezpieczeństwo energetyczne. Elektrociepłownia spalająca gaz miałaby moc 150 MWe energii elektrycznej i 220 MWt ciepła. Zdaniem "PB" inwestycja może kosztować około 400 mln zł.

To jednak dopiero początek ekspansji Kulczyka na rynku warszawskim. Miliarder oprócz budowania, chce też przejmować i szykuje się do kupna Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Firma jest praktycznie monopolistą na rynku warszawskim w dostarczeniu ciepła. Urząd miasta chce firmę sprzedać za ok. 750 mln zł. Chrapkę na SPEC ma jednak nie tylko Kulczyk.

Jak poinformowała wczorajsza "Rzeczpospolita" do kupna spółki szykują się m.in. PGNiG, PGE oraz fiński koncern Fortum. Do tej długiej listy zdaniem "PB" dołączy także fundusz private equity Penta.

Wirtualna Polska / Puls Biznesu