Łatwe rozliczenie taxi i parkingu

Projekt nowelizacji ustaw o VAT, podatkach dochodowych i rachunkowości autorstwa komisji „Przyjazne państwo“ zakłada rezygnację z obowiązku wystawiania faktur dokumentujących przejazdy taksówkami, opłaty za parkowanie oraz usługi gastronomiczne. Ma to ułatwić życie przedsiębiorcom. Na uproszczeniu zasad rozliczania wydatków mogą jednak stracić.

Wydatki na służbowe przejazdy taksówkami mogą być kosztem uzyskania przychodów firmy. Większość urzędów nie zgadza się jednak na rozliczanie ich na podstawie paragonu. A nie zawsze uda się zdobyć fakturę – bo np. spieszymy się na spotkanie i nie możemy czekać, aż taksówkarz ją wypisze. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie (ma to nastąpić 1 lipca), będzie prościej. Wydatki na kurs taksówką oraz opłaty za parkowanie zaliczymy do kosztów na podstawie paragonu z kasy fiskalnej. Nie wszystkie jednak, ustawodawca przyjmuje bowiem limit – 500 zł miesięcznie.

Kolejna zmiana to zniesienie w ustawie o VAT wymogu wystawiania faktur nabywcom usług taksówek osobowych, parkowania pojazdów i gastronomicznych (patrz ramka). Transakcja powinna być jednak zarejestrowana w kasie fiskalnej. Będzie więc potwierdzona paragonem. Oczywiście nabywca może zażądać faktury i wykonawca usługi powinien mu ją wtedy wystawić.

Paragon na wymienione usługi będzie mógł być podstawą zapisów w księgach rachunkowych. Nie ma na nim wprawdzie nazwy ani adresu kupującego, ale w ustawie o rachunkowości proponuje się wprowadzenie zapisu, że dowód księgowy nie musi zawierać określenia stron dokonujących operacji gospodarczej, jeżeli wynika to z odrębnych przepisów lub z techniki dokumentowania zapisów księgowych.

Czy nowe rozwiązania są korzystne dla podatników? Niewątpliwie uproszczą życie tym, którzy nie lubią biurokratycznych wymogów. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać, że na podstawie paragonu za taksówkę albo parking nie odliczą VAT. Mogą za to cały wydatek zaliczyć do kosztów.

Gdyby mieli fakturę, odliczyliby VAT, kosztem byłaby zaś kwota netto. To korzystniejsze finansowo rozwiązanie, więcej bowiem zyskają na pomniejszeniu VAT niż na zwiększeniu kosztów. Trzeba więc będzie wybrać: prościej (paragon) albo korzystniej podatkowo (faktura).

Czy złagodzenie wymagań dokumentacyjnych nie będzie pokusą do wrzucania w koszty wydatków na osobiste potrzeby? Na takie niebezpieczeństwo wskazywano w opiniach do projektu. Także Rada Ministrów podkreśliła w swoim stanowisku, że proponowana zmiana w ustawie o rachunkowości znacznie utrudnia powiązanie wydatku z działalnością gospodarczą, co może prowadzić do ujmowania w kosztach podatkowych wydatków z nią niezwiązanych. Niewykluczone więc, że urzędy będą bacznie przyglądać się opłatom dokumentowanym paragonami. Niewątpliwie przedsiębiorcom nie zaszkodzi ich opisanie, np. podanie informacji, kto, gdzie i po co korzystał z taksówki.

Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita