Lewe wizyty dzieci u psychologów. Na sprawę zwrócili uwagę rodzice
Prokuratura w Grajewie bada sprawę psychologów, którzy mieli wpisywać fikcyjne wizyty uczniów do systemu. Sprawa dotyczy dwóch szkół w Grajewie i Prostkach. Psychologowie nie pracują już w szpitalu, a śledztwo jest na wczesnym etapie.
Prokuratura Rejonowa w Grajewie rozpoczęła śledztwo w sprawie psychologów, którzy mieli wpisywać do systemu wizyty uczniów, które prawdopodobnie nigdy się nie odbyły. Jak poinformowało Radio 5, sprawa dotyczy dwóch szkół – jednej w Grajewie, drugiej w Prostkach. Zaniepokojeni rodzice odkryli te nieprawidłowości w kartach pacjentów swoich dzieci.
Sprawa psychologów ma trafić do sądów
Radosław Harasim, pełnomocnik Szpitala Ogólnego w Grajewie, potwierdził w rozmowie z radiem, że placówka zgłosiła podejrzenie popełnienia przestępstwa do prokuratury. Psychologowie, którzy byli zaangażowani w tę sprawę, nie są już zatrudnieni w szpitalu. Harasim zaznaczył, że nie pracowali oni na umowach o pracę. Jeśli zarzuty się potwierdzą, sprawa trafi do sądu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
85 złotych za kilogram. Zawrotne ceny owoców na początku kwietnia
Prokurator Rejonowy Bogusław Dereszewski poinformował Radio 5, że śledztwo jest na wczesnym etapie. Prokuratura bada obecnie wszystkie aspekty tej sprawy, a dalsze informacje będą udostępniane w miarę postępu dochodzenia. Sprawa jest świeża i wymaga dokładnego zbadania.