Listonosze muszą odejść

Na dziesięciu pracowników nierentownych odziałów Poczty Polskiej nawet siedmiu straci pracę.

Listonosze muszą odejść

23.09.2008 | aktual.: 29.09.2008 12:27

Na dziesięciu pracowników nierentownych odziałów Poczty Polskiej nawet siedmiu straci pracę, zapowiada dziennik "Polska".

Gazeta podaje też, że etaty przechodzących na emeryturę będą zlikwidowane. Podobnie stanie się z etatami w sortowniach, które po zautomatyzowaniu nie będą potrzebowały pracowników fizycznych. Wielki pogrom u monopolisty ma się zacząć już w przyszłym roku, wskazuje "Polska".

15 tys. - tyle osób ma stracić pracę na poczcie. Zarząd Poczty Polskiej twierdzi, że zwolnienia są niezbędne, bo jeśli ich nie będzie, firma nie utrzyma się na rynku. Gigant czuje na karku oddech konkurencji. A ta urośnie jeszcze bardziej w siłę, gdy w 2013 roku przestanie obowiązywać monopol na niektóre usługi pocztowe.

Początkowo masowe zwolnienia nie poprawią jakości obsługi klienta. Zanim w sortowniach pojawią się elektroniczne podajniki, w placówkach automaty do odbioru przesyłek, a w biurach programy komputerowe do śledzenia paczek, na pocztach wydłużą się kolejki - przewiduje gazeta. W tym roku Poczta zakończy rok ze stratą 270 milionów złotych.

Do tej pory zarząd firmy nie mógł ciąć kosztów i wprowadzać nowinek technicznych. Związki zawodowe wywalczyły bowiem gwarancje zatrudnienia i finansowanie z oszczędności podwyżek.

Jednak ma się toz mienić, bo porozumienie dyrekcji Poczty Polskiej ze związkowcami niedługo wygaśnie. Kadra będzie odchudzona, a nadwyżki sfinansują zmiany w firmie. "Polska" podaje, że jedną z nich ma być mozliwość zakupu jedzenia w placówkach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)