Listonosze odczytają gaz w Warszawie. I przy okazji sprawdzą, czy w domu jest telewizor?

Nie gazownia, a Poczta Polska ma w niektórych blokach na warszawskim Ursynowie zajmować się odczytem gazomierzy. Mieszkańcy nie dają wiary i twierdzą, że listonosze będą donosić, kto ma w domu telewizor, a abonamentu nie płaci.

Obraz
Źródło zdjęć: © Eastnews | Wlodzimierz Wasyluk/ EastNews
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", na Ursynowie pojawiły się ogłoszenia Polskiej Spółki Gazownictwa, która poinformowała mieszkańców o planowanym odczycie gazu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że dokonają go nie przedstawiciele gazowni, a Poczty Polskiej.

- Przecież to jasne - będą sprawdzać, kto w domu ma telewizor, aby ściągać od ludzi abonament. Prawo nie pozwala im wejść do mieszkania, więc wymyślili sposób na gaz. To się do prokuratury nadaje - powiedział dziennikowi jeden z mieszkańców bloku.

Mieszkańcy odgrażają się, że kontrolerów do domów nie wpuszczą, bo nie mają takiego obowiązku. I nie odstrasza ich nawet informacja, że "w przypadku braku rzeczywistego stanu gazomierza zużycie paliwa gazowego zostanie oszacowane". Przepisy przyznają bowiem pracownikom Poczty Polskiej prawo do kontrolowania, czy mieszkańcy mają w domu zarejestrowany telewizor i płacą abonament radiowo-telewizyjny.

Nastroje uspokaja jednak Zbigniew Baranowski, rzecznik Poczty Polskiej. Jego zdaniem poruszenie, które wywołała informacja o odczycie gazu jest bezpodstawne. Podkreśla bowiem, że kontrolą telewizorów nie zajmują się listonosze, a pracownicy innej komórki organizacyjnej. Przy wejściu do mieszkania muszą również okazać upoważnienie do kontroli.

Skąd więc pomysł, by gaz spisywali listonosze? - Poczta Polska już w grudniu 2014 r. wprowadziła do swojej oferty usługę, polegającą na realizacji odczytów wskazań gazomierzy, liczników wody i elektryczności - poinformował rzecznik instytucji. Takie usługi poczta świadczy również w województwach zachodniopomorskim, wielkopolskim, podlaskim i świętokrzyskim.

Obawy związane są z doniesieniami o planowanym zwiększeniu ściągalności abonamentu, o którym słychać z obozu rządzącego od początku roku. Do tego dochodzą również problemy finansowe, o których pisaliśmy już w WP money.

Co chwilę słychać również o nowych pomysłach na abonament. Najnowszy zakłada, że dane użytkowników telewizorów przekażą Poczcie Polskiej operatorzy kablówek i telewizji satelitarnych.

W ostatnim czasie głośno było o pomyśle, by abonament ściągać również od kierowców. Skoro bowiem jeżdżą samochodem, to na pewno słuchają w nim radia. Abonament muszą więc płacić.

Wybrane dla Ciebie

Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich