Magister stolarz i fryzjer z licencjatem - czy nie warto zostać rzemieślnikiem?

Dziś niektóre zawody rzemieślnicze znikają z rynku nie tylko na skutek postępu technologicznego oraz idącej w ślad za tym masowej i taniej produkcji

Magister stolarz i fryzjer z licencjatem - czy nie warto zostać rzemieślnikiem?

08.09.2010 | aktual.: 08.09.2010 13:53

Dziś niektóre zawody rzemieślnicze znikają z rynku nie tylko na skutek postępu technologicznego oraz idącej w ślad za tym masowej i taniej produkcji. Wiele małych rodzinnych firm bankrutuje, najczęściej z powodu utraty klientów.

Dużo małych sklepów i zakładów usługowych wykonujących usługi szewskie, krawieckie, fryzjerskie, szklarskie, fotograficzne, pralnicze czy optyczne znika z centrów dużych miast na skutek wysokich czynszów i opłat z tytułu wieczystego użytkowania. Firmy te nie mają szans wygrania przetargu na wynajem lokalu z bankiem czy salonem samochodowym a dla mieszkańców ich usługi są często bardziej niezbędne . Mimo trudnej rynkowej sytuacji rzemieślników, nie brakuje jednak ofert jak i chętnych do pracy w tej, jak by się wydawało, zapomnianej branży.

Z roku na roku wzrasta zapotrzebowanie na zawody rzemieślnicze. Czy w związku z tym nie warto się przekwalifikować i otworzyć osiedlowy zakład szewski czy fryzjerski? Czy rzesze bezrobotnych absolwentów kierunków humanistycznych nie powinny po odbyciu odpowiedniego szkolenia zasilić sektor usług rzemieślniczych?

W sierpniu pracodawcy opublikowali na stronach największych serwisów rekrutacyjnych ponad 200 ofert pracy zaadresowanych do fryzjerów, stolarzy, tokarzy, ślusarzy, krawców czy mechaników. Pracodawcy cały czas publikują oferty dotyczące zawodów, które powszechnie są uważane za niszowe. Dziś bardzo dużym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorców cieszą się profesje związane z budownictwem wykończeniowym, mechaniką samochodową czy ślusarstwem, jak choćby budową maszyn czy urządzeń elektrycznych – wyjaśnia Beata Szilf-Nitka, Dyrektor Generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl. Z przeprowadzonej ostatnio analizy ofert pracy zamieszczonych w internetowej giełdzie pracy infoPraca.pl wynika iż rzemieślnicy są najbardziej poszukiwani w Katowicach i w Warszawie, gdzie brakuje głównie fryzjerów, krawców, stolarzy, tokarzy, spawaczy, lakierników oraz mechaników samochodowych. Zatrudnienie można znaleźć także w charakterze pracownika magla czy montażysty stoisk targowych. Kandydaci na stanowiska rzemieślnicze mogą
liczyć na wynagrodzenie w wysokości od 1500 do nawet 3600 zł brutto w zależności od stażu pracy. Na wysokie zarobki w Polsce mogą liczyć elektrycy, lakiernicy czy mechanicy samochodowi.

W ciągu ostatnich miesięcy przeważały propozycje pracy w zawodzie krawca, szwaczki, szklarza czy szewca. Cieszyły się dosyć dużym zainteresowaniem – dodaje Beata Szilf-Nitka. Przykładowo na jedną ofertę pracy w charakterze szwaczki, w internetowej giełdzie pracy infoPraca.pl odpowiedziało 10 osób. Aż 20 cieśli aplikuje na jedno miejsce pracy a na ofertę dla tapicera 23. Pracy poszukują też lakiernicy. Na jedną z ofert odpowiedziało 35 chętnych. W stosunku do ubiegłego roku rośnie liczba chętnych do podjęcia pracy w zawodach rzemieślniczych.

Coraz więcej osób bacznie obserwuje rynek pracy, wielu absolwentów nie tylko studiów ale także szkół policealnych, szkół zawodowych czy techników myśli o założeniu własnej działalności gospodarczej. Kierują się chęcią bycia niezależnym oraz pozyskania unijnych dopłat dla małych przedsiębiorców. Rzeczywiście obserwujemy taki trend, na rynku przybywa coraz więcej firm z sektora MSP, zakładanych przez młodych ludzi. Większość z młodych przedsiębiorców prowadzi działalność jedno bądź co najwyższej 2 osobową – dodaje Beata Szilf-Nitka. Jeśli chodzi o zlecenia, które otrzymujemy pod kątem takich zawodów, to stanowią one jednak niespełna 3 procentowy udział we wszystkich zleceniach przekazywanych przez naszych klientów. Znaczący procent takich zleceń pochodził od firm międzynarodowych, przy czym same stanowiska pracy znajdowały się w Polsce – dodaje Grażyna Chmielowska, Dyrektor Sprzedaży Adecco Poland. Z roku na rok coraz więcej uczniów kształci się w zawodach rzemieślniczych. Według danych Związku Rzemiosła
Polskiego w ubiegłym roku ich liczba sięgnęła około 95 tysięcy i była wyższa niż rok wcześniej. Zawód stolarza, szklarza, tokarza czy cieśli wbrew temu co się powszechnie sądzi, nie jest jednak dziś zawodem niszowym i mało atrakcyjnym. Z drugiej strony firmy rzemieślnicze przeżywają poważne trudności. Wysokie czynsze oraz inne opłaty pobierane przez samorządy lokalne wypierają małe rodzinne zakłady z centrów dużych miast. Na skutek spowolnienia gospodarczego oraz wysokiego bezrobocia połowa małych i średnich przedsiębiorstw w branży rzemieślniczej odnotowuje też niezadowalającą sytuację finansową. Jedyną szansą na przetrwanie są małe lokale na osiedlach, gdzie przedsiębiorca ponosi niższe koszty działalności i może liczyć na pozyskanie klientów wśród okolicznych mieszkańców. Duże wzięcie mają zakłady działające w takich branżach jak fryzjerstwo, budownictwo, motoryzacja oraz w branży spożywczej. Chęć pracy w tych sektorach deklaruje także najwięcej młodych ludzi Pamiętajmy jednak, że zawody rzemieślnicze są
ściśle powiązane z sytuacją finansową społeczeństwa– wyjaśnia Elżbieta Lutow ze Związku Rzemiosła Polskiego. Młodzi kandydaci na rzemieślników powinni przed wyborem zawodu zastanowić się, czy wybrany przez nich kierunek ma przed sobą przyszłość i czy znajdą klientów. Jeśli chcą założyć własną firmę warto sprawdzić, czy mogą np. znaleźć tani lokal lub uzyskać dotację. Osoby rozpoczynające działalność gospodarczą mogły jeszcze niedawno liczyć na dofinansowanie w wysokości do 40 tys. złotych ze środków unijnych albo ok. 14 tys. zł dotacji w ramach środków Funduszu Pracy. Solidnym fundamentem dla nowopowstającej firmy jest dobry biznes plan.

Na znacznie większe zarobki, przerastające nawet trzy czy czterokrotnie krajowe średnie, rzemieślnicy mogą liczyć za granicą. Spowolnienie gospodarcze spowodowało, że rzemieślnicy są także poszukiwani w Wielkiej Brytanii, Francji, Norwegii, Holandii czy na Islandii. Ponad 15 proc. propozycji zatrudnienia infoPraca.pl, dla tej branży pochodzi z zagranicy. Francuzi szukają polskich formierzy oraz stolarzy, Anglicy z kolei oferują miejsca pracy dla krawców czy odlewników. Na jedno ogłoszenie dotyczące pracy zagranicą aplikuje średnio 10 osób.

pracownikstolarzfryzjer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)