Mieszkańcy sami naprawili most, odpowiedzą za samowole budowlaną
Sprawa była o tyle pilna, że część wsi, bez mostu została odcięta od świata.
17.06.2015 | aktual.: 17.06.2015 11:37
Zielonogórska policja otrzymała nietypowe zgłoszenie o samowoli budowlanej. Powiatowy zarząd dróg skarży się na mieszkańców wsi Kije, którzy sami naprawili przeprawę przez rzekę. Zrobili tak ponieważ dotychczasowy most groził zawaleniem, a jego naprawa miała dużo kosztować.
O kłopotach z mostem w Kijach pod Zieloną Górą donosi "Gazeta Lubuska". Według relacji, awarię drewnianego mostu zauważył kilka tygodni temu sołtys i od razu powiadomił władze powiatu zielonogórskiego, które zarządzają obiektem. Starosta natychmiast zamknął most, a wkrótce przedstawił plan remontu za 30 tys. zł.
Propozycja spotkała się z dezaprobatą lokalnej społeczności, która stwierdziła, że może naprawić przeprawę taniej. Mieszkańcy zgłosili się z prośbą o interwencję do burmistrza Sulechowa i usłyszeli na spotkaniu, że mogą działać - czytamy w gazecie.
Sprawa była o tyle pilna, że część wsi, bez mostu została odcięta od świata. Wspólnymi siłami mieszkańcy rozebrali stary most i w ciągu tygodnia wykonali nową przeprawę. I można by uznać, że sprawa doczekała się szczęśliwego finału, gdyby nie pismo, które wpłynęło do zielonogórskiej policji. Jak ustalili dziennikarze na nowy most poskarżyła się powiatowy zarząd dróg.
- Wpłynęło do nas zawiadomienie o samowoli budowlanej - mówi rzecznik zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska. - Przesłuchamy przedstawiciela zgłaszającego. Sprawdzimy, czy doszło do popełnienia czynu zabronionego. Wszystkie dokumenty, które zbierzemy, wyślemy celem sprawdzenia do prokuratury.
Mieszkańcy wsi są zszokowani, zaskoczenia nie kryje też burmistrz Sulechowa, który zapowiada, że będzie bronił inicjatywy mieszkańców.