Możliwa korekta na płytkim rynku

Najbliższe dni będą zapewne przebiegały w sennej atmosferze typowej dla świątecznych ferii. Spokój zakłócają jedynie Amerykanie, którzy wciąż nie wypracowali porozumienia podatkowego na 2013 r.

Emil Szweda
Źródło zdjęć: © Open Finance

Dzisiejsza, piątkowa i poniedziałkowa sesja mogą okazać się najspokojniejszymi dniami w roku, co byłoby dla rozgrzanych ostatnim rajdem indeksów wyśmienitym rozwiązaniem problemu korekty. Wskaźniki techniczne muszą ulec schłodzeniu, a może się tak stać na dwa sposoby - dzięki spadkowi indeksów lub dłuższemu ruchowi w bok. Żaden z tych scenariuszy rozegrany przy niskich obrotach nie zaszkodzi na dłuższą metę rozwinięciu trendu wzrostowego, zatem trafia się idealna okazja, żeby schłodzić nieco rynek bez większych kosztów.

Wczoraj w USA inwestorzy obrali taką właśnie drogę. Co prawda oglądali się na polityków, ale być może największe znaczenie miał raport MasterCard, który obliczył, że wartość przedświątecznych transakcji wzrosła o 0,7 proc. w porównaniu z 2011 r. Ponieważ wcześniej liczono na większe ożywienie handlu detalicznego, dane były rozczarowujące (także w porównaniu z 2011 r., gdy transakcje MasterCardu wzrosły o 2 proc. r/r). S&P spadł wczoraj o 0,5 proc. Natomiast jeśli chodzi o klif fiskalny, to wiadomo już, że prezydent skrócił urlop i na trzy dni robocze przed końcem roku rozmowy wciąż się toczą. Ponieważ Amerykanie lubują się w rozwiązaniach rodem z Hollywood i w ratowaniu świata w ostatniej sekundzie, na dobrą sprawę niewiele osób wierzy w to, że problemu nie uda się rozwiązać mimo dramatycznie krótkiego czasu.

W Azji indeksy natomiast rosły dziś rano, po części ze względu na nadzieje związane z powrotem Barracka Obamy do Waszyngtonu, po części za sprawą dalszego osłabienia jena. Nikkei zyskał 0,9 proc. dziś rano, a Kospi 0,3 proc., mimo że rząd obniżył przyszłoroczną prognozę wzrostu PKB z 4 do 3 proc. (poprzednia prognoza pochodziła zaledwie z października, ale też i od innej administracji). Z kolei indeks w Szanghaju spadł o 0,6 proc., ponieważ tzw. beżowa księga wskazuje, że ożywienie w chińskiej gospodarce nie jest jeszcze przesądzone.

W Europie możemy oczekiwać niewielkiego spadku indeksów lub trendu bocznego. Decydują oczywiście doniesienia z Waszyngtonu oraz odczyt indeksu Conference Board (16:00).

Emil Szweda, Open Finance

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup