Narasta konflikt o ziemię na Warmii. "Może za 50 lat"
Radni powiatu olsztyńskiego wyrazili sprzeciw wobec planów poszerzenia Olsztyna kosztem gminy Purda. Decyzja zapadła podczas głosowania, w którym 18 radnych opowiedziało się przeciwko. To ostatnia opinia przed skierowaniem projektu do ministerstwa.
Starosta olsztyński Andrzej Abako podkreślił, że choć w przyszłości Olsztyn może potrzebować więcej przestrzeni, obecnie nie jest to konieczne. - Być może kiedyś dojdzie do takiej sytuacji, że rzeczywiście Olsztyn będzie potrzebował za 50 lat możliwości rozwoju z poszerzeniem i wtedy trzeba będzie usiąść do stołu — zaznaczył Abako cytowany przez portal Radia Olsztyn.
"To przyszłość naszych dzieciaków"
Radny Łukasz Śmietanko wyjaśnił, że tereny inwestycyjne w gminie Purda są kluczowe dla przyszłości lokalnej społeczności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu ceny, które nie straszą. Tyle kosztują polskie nowalijki
- Te tereny inwestycyjne to przyszłość naszych dzieciaków. Dzisiaj może one nie są dużo warte, ale w przyszłej dekadzie, gdy te tereny zostaną przejęte przez deweloperów, firmy. To będą podatki i fajnie, jak będą lądowały w gminie Purda, a nie Olsztyn - powiedział cytowany przez portal Śmietanko.
Radna Anna Stokłos podkreśliła znaczenie demokracji w podejmowaniu decyzji dotyczących lokalnych społeczności. - Zapytajmy tych, których dotyczy ta zmiana, czy oni sobie tego życzą. Referendum pokazuje, że nie. Dlatego, że żyjemy w kraju demokratycznym, powinniśmy zasady demokracji przekładać również na te grunty najniższe samorządowe - dodała Stokłos.
Mieszkańcy gminy Purda zagłosowali w referendum
Mieszkańcy gminy Purda wzięli udział w referendum, w którym wyrazili swój sprzeciw wobec planów włączenia części ich terenów do Olsztyna. Jak poinformowała wójt Purdy Teresa Chrostowska, cytowana przez Radio Olsztyn, frekwencja wyniosła 33,1 proc., co czyni głosowanie ważnym i rozstrzygającym. Zdecydowana większość głosujących, bo aż 2271 osób, opowiedziała się przeciwko propozycji prezydenta Olsztyna.
"Miasteczko prawne". Oto plany Olsztyna
Według władz Olsztyna na części przyłączonego obszaru miałoby powstać "miasteczko prawne", czyli nowe siedziby takich instytucji jak sąd i prokuratura, a docelowo również areszt śledczy, który funkcjonuje obecnie w ścisłym centrum. Ma to również pomóc w staraniach o utworzenie w Olsztynie pierwszego w regionie sądu apelacyjnego.
W uzasadnieniu projektu zaznaczono, że Olsztyn nie zmieniał swoich granic od kilkudziesięciu lat, co stanowi wyjątek wśród stolic województw, które regularnie powiększają się wraz ze wzrostem populacji lub rozwojem funkcji miejskich. Olsztyn ostatni raz powiększył się w 1988 r. o ok. 13 km kw. części wsi położonych w sąsiednich gminach Dywity, Gietrzwałd, Jonkowo i Stawiguda.