Trwa ładowanie...

Nerwowa sesja w Warszawie

Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie miała burzliwy przebieg. Dodatkowo mieliśmy też duże zróżnicowanie sytuacji. Bardzo słabo radził sobie WIG20, zaś mocno w górę szedł wskaźnik średnich spółek. Nerwowości nie wprowadziła popołudniowa informacja, że w środę rząd zaprezentuje rozwiązanie w kwestii OFE.

Nerwowa sesja w WarszawieŹródło: Thinkstockphotos
d3omfia
d3omfia

WIG20 zaczął dzień od niewielkiego spadku o 0,3 proc., przedłużając słabość, dostrzegalną już w końcówce poniedziałkowej sesji. Po szybkiej, nieudanej próbie wyjścia nad kreskę, zdecydowany atak przypuściły niedźwiedzie. W południe wskaźnik tracił już ponad 1 proc. Prawie dwugodzinna stabilizacja, jaka po tym ruchu nastąpiła, nie została wykorzystana do odrabiania strat. Przeciwnie, spadek został jeszcze nieco pogłębiony. Minimum wypadło w okolicach 2360 punktów. Osłabienie można częściowo wiązać z chwilowym wyraźnym pogorszeniem się nastrojów na głównych parkietach naszego kontynentu. Jednak gdy sytuacja w Paryżu i Frankfurcie poprawiła się, warszawskim bykom brakowało siły i wiary w możliwość wyjścia z kłopotów. O ile nasz rynek w poniedziałek zdołał uniknąć losu większości indeksów giełd naszego regionu, które traciły na wartości, we wtorek WIG20 z nawiązką odrabiał te zaległości.

W najmniejszym stopniu nie dotyczyło to jednak wskaźnika średnich spółek. Zaczął on dzień od zwyżki o 0,7 proc. i pozostał nieczuły zarówno na negatywne sygnały, płynące zarówno z wiodących giełd, jak i z zachowania indeksu blue chips. W czasie, gdy ten ostatni zaliczał pierwszą falę zjazdu, mWIG40 szedł w górę, zatrzymując się w okolicach 3165 punktów i zyskując 1,1 proc. Osłabienie, po kilkugodzinnej stabilizacji, było nieznaczne. Spadki dotknęły papierów kilkunastu średnich firm, ale nie brakował walorów silnie zyskujących na wartości. Liderem były zwyżkujące o ponad 5 proc. akcje Millennium, po informacji, że jego portugalski akcjonariusz BCP, nie będzie musiał pozbywać się walorów polskiego banku w związku z procesem restrukturyzacji. Niewiele ustępowały im rosnące o 4 proc. walory Boryszewa. O ponad 3 proc. w górę szły akcje Getinu, po ponad 2 proc. zyskiwały papiery Cyfrowego Polsatu i LPP

Wiele ciekawych wydarzeń maiło miejsce na szerokim rynku. Uwagę zwracał przekraczający chwilami 20 proc. wzrost notowań akcji PBG. Spółka pozytywnie zaskoczyła wynikami za pierwsze półrocze, osiągając 138 mln zł zysku (w ubiegłym roku w tym czasie pokazała gigantyczną, sięgającą 1,7 mld zł, stratę). O prawie 15 proc. w górę szły walory Ganta, po zapowiedzi rozpoczęcia spóźnionego wykupu obligacji o wartości 20 mln zł. Czarną serię kontynuowały akcje Petrolinvestu, taniejąc o ponad 11 proc. Od lipca straciły one 75 proc. Jako ciekawostkę, można przypomnieć, że w lipcu 2007 r. kosztowały one ponad 800 zł. O ponad 8 proc. taniały papiery Mieszka, w reakcji na dużo gorsze niż przed rokiem wyniki finansowe spółki. Sprzedaż spadła o 3,6 proc., a zysk o niemal 60 proc.

Emocji i zmian nastrojów dostarczyła też spora część dużych spółek. Przez większą część dnia na wyraźnym plusie notowane były jedynie walory BRE, Banku Handlowego, Kernela i Telekomunikacji Polskiej. Walroy Banku Handlowego chwilami drożały o ponad 3 proc., a akcje telekomu o ponad 2 proc. Po niewielkiej, sięgającej kilka dziesiątych procent zniżce walorów KGHM, po południu napór podaży sprowadził je o 1,6 proc. w dół. Liderem wśród spadkowiczów były zniżkujące o ponad 5 proc. walory Eurocash. Akcje tej spółki wciąż ulegają więc mocnej huśtawce nastrojów. We wtorek impulsem było obniżenie przez analityków Ipopemy ich wyceny do zaledwie 27,8 zł. Momentami o ponad 2 proc. w dół szły papiery PKO, a walory PZU niewiele im ustępowały.

d3omfia

Na głównych giełdach europejskich było znacznie spokojnej niż w Warszawie, jeśli nie liczyć przedpołudniowego, gwałtownego, ale krótkotrwałego tąpnięcia. W jego wyniku indeks w Paryżu tracił niemal 1,4 proc., a DAX zniżkował o 1,2 proc. Dość szybko jednak sytuacja wróciła do normy i spadki nie przekraczały 0,1-0,2 proc.. Niewiele działo się na pozostałych parkietach, gdzie zmiany sięgały w większości przypadków kilka dziesiątych procent. Wyjątkiem był zniżkujący o 2 proc. wskaźnik w Stambule oraz rosnący o 3,5 proc. indeks w Helsinkach. Ten drugi zawdzięcza swój wyskok zwyżkującym o prawie 50 proc.. akcjom Nokii, po informacji o sprzedaży działu telefonów komórkowych Microsoftowi.

Na inwestorach z naszego kontynentu wrażenia nie zrobiły ani dane z amerykańskiej gospodarki, dotyczące wskaźników aktywności tamtejszego przemysłu, z których PMI okazał się nieco gorszy niż się spodziewano, a ISM nieco lepszy, ani sięgające niemal 1 proc. zwyżki indeksów na Wall Street w pierwszych godzinach handlu.

Na naszych graczy nie wpłynęła zaś uspakajająco informacja, że w środę poznamy rządową propozycję rozwiązań w sprawie OFE. Ostatecznie WIG20 stracił 1,1 proc., WIG spadł o 0,4 proc., a sWIG80 o 0,2 proc. Wskaźnik średnich spółek zyskał natomiast 0,3 proc. Obroty wyniosły 845 mln zł.

Roman Przasnyski,
Open Finance

d3omfia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3omfia