Nie każde mieszkanie daje prawo do zwolnienia z podatku dochodowego
Potrzeba pięciu lat między zakupem a sprzedażą nieruchomości, aby uniknąć podatku dochodowego. Ale nawet ci, którzy nie odczekali takiego okresu, mogą uniknąć podatku, jeśli uzyskaną kwotę przekażą na własne cele mieszkaniowe. Z tym, że należy pamiętać, że nie każda inwestycja we własne lokum spełnia wymagania fiskusa - zaznacza TaxCare.
Wielu podatników wie, że podatku do sprzedaży nieruchomości można uniknąć, jeśli w ciągu 2 lat wyda się je na nową nieruchomość. Tylko że czasem zapominają o tym, że ich pojmowanie „celu mieszkaniowego” nie musi być tożsame z definicją fiskusa. Niedawno pisaliśmy o parze, które pieniądze ze sprzedaży mieszkania wpłaciła w postaci części rat za inną nieruchomość, otrzymując jedynie umowę przedwstępną. Fiskus uznał, że para nie dopełniła warunków, wynikających z ustawy, a więc będzie musiał zapłacić podatek dochodowy.
Podatnik zamierza zostać lokatorem
Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku podatnika, który w lipcu 2011 r. uzyskał prawo własności do lokalu. Nieruchomość tę sprzedał w październiku 2015 r., a więc w okresie krótszym niż pięć lat od chwili nabycia.
Jak poinformował we wniosku o interpretację podatkową, uzyskane środki przeznaczył na „zakup spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego”. Umowa ze spółdzielnią została podpisana w marcu 2016 r.
Zdaniem podatnika, ta inwestycje spełnia kryterium postawione w przepisach podatkowych, jako że jest „wydatkiem na własne cele mieszkaniowe”. Podatnik dodał także, że przepisy dają mu możliwość wykupienia mieszkania ze spółdzielni na własność i że zamierza on skorzystać z tego rozwiązania.
Bez własności nie ma ulgi
Jednak odpowiedź fiskusa była negatywna. Izba Skarbowa w Bydgoszczy w wykładni z 8 sierpnia 2016 r. (sygnatura ITPB4/4511-434/16/AS) stwierdziła, że spożytkowanie pieniędzy ze sprzedaży mieszkania na wkład mieszkaniowy, konieczny do uzyskania spółdzielczego prawa lokatorskiego do lokalu, nie uprawnia podatnika do zwolnienia podatkowego.
Urzędnicy zacytowali przepisy, regulujące kwestie zwolnienia z podatku w razie wydatkowania środków ze sprzedaży jednej nieruchomości na zakup innej, przeznaczoną na zaspokojenie własnych celów mieszkaniowych podatnika. Przypomnieli także art. 21 ust. 25 pkt 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który mówi, co należy rozumieć pod pojęciem „własny cel mieszkaniowy”. Kwestia spółdzielczych praw do lokalu została opisana w części tego przepisu, oznaczonej literą b. Czytamy tam, że chodzi o „nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego lub udziału w takim prawie, prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub udziału w takim prawie”.
Izba skarbowa zwróciła uwagę, że w przepisie nie ma mowy o lokatorskim spółdzielczym prawie do mieszkania. To bowiem oznacza, że właściciel tego prawa staje się po prostu jego najemcą, tymczasem przepisy podatkowe mówią o nabyciu innej nieruchomości lub udziałów w niej na własność.
Dwa lata na wykup
Urzędnicy napisali więc, że jeśli podatnik poprzestanie za inwestycji we wkład mieszkaniowy, który da mu spółdzielcze prawo lokatorskie, to będzie musiał zapłacić podatek od zysku ze sprzedaży starego mieszkania. Jeśli jednak – o czym wspomniał we wniosku – uda mu się wykupić mieszkanie na własność (czyli uzyskać albo prawo własności nowego mieszkania, albo przynajmniej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu), wówczas z podatku będzie zwolniony. Pod warunkiem – jak zastrzegli urzędnicy – musi się z tym wyrobić w ciągu 2 lat od chwili sprzedaży starego mieszkania.